Atlanta Hawks – Power Ranking ZKNBA 2020/21 (17.)

Atlanta Hawks – Power Ranking ZKNBA 2020/21 (17.)

Miejsce 17. naszego Power Rankingu zajmują Atlanta Hawks, po jednym z najbardziej ciekawych offseason ostatnich lat.

30. Cleveland Cavaliers
29. Oklahoma City Thunder
28. Detroit Pistons
27. New York Knicks
26. Chicago Bulls
25. Sacramento Kings
24. Orlando Magic
23. San Antonio Spurs
22. Charlotte Hornets
21. Minnesota Timberwolves
20. Memphis Grizzlies
19. Washington Wizards
18. New Orleans Pelicans
17. Atlanta Hawks

Minęły ponad trzy lata, w których Atlanta Hawks przez 3 kolejne sezony nie mogła wypłynąć ponad próg przynajmniej 30 zwycięstw. Ostatni raz w sezonie 2016-17 zaliczyli bilans 43-39 i był to ich ostatni występ w Playoffs.

Jednakże poczynione w trakcie tego offseason ruchy miały usprawnić rotację drużyny i podnieść jakość zespołu. Drużyna ze stanu Georgia celuje w powrót do rozgrywek postseason. Czy będzie ich na to stać w nadchodzącej kampanii?

Bilans 2019-20:  20-47, brak awansu do Playoffs

Rotacja:

PG: Trae Young / Rajon Rondo / Kris Dunn / Brandon Goodwin / Skylar Mays (two way)
SG: Bogdan Bogdanovic / Kevin Huerter / Tony Snell
SF: Danilo Gallinari / De’Andre Hunter / Cam Reddish / Solomon Hill
PF: John Collins / Bruno Fernando
C: Clint Capela / Onyeka Okongwu / Nathan Knight (two way)

Przyszli: Bogdan Bogdanovic (Sacramento Kings), Rajon Rondo (Los Angeles Lakers), Danilo Gallinari (Oklahoma City Thunder), Tony Snell (Detroit Pistons), Kris Dunn (Chicago Bulls), Solomon Hill (Miami Heat), Onyeka Okongwu (Draft), Skylar Mays (Draft), Nathan Knight

Odeszli: Dewayne Dedmon (Pistons), Jeff Teague (Celtics), DeAndre Bembry (Raptors), Damian Jones (Suns), Vince Carter (koniec kariery)

Nie ma się co oszukiwać – to był udany offseason dla Atlanty Hawks, jeden z najlepszych w ostatnich latach i jeden z bardziej udanych wśród wszystkich 30 zespołów ligi NBA. Ekipa trenera Pierce’a zajęła 14 miejsce w konferencji wschodniej w ubiegłym sezonie, ale ma już dość bycia na dnie wschodu.

Bogdan Bogdanovic, którego udało się pozyskać z Sacramento Kings i podkraść Milwaukee Bucks, jest największym stealem Hawks. To zawodnik wszechstronny, potrafi kreować grę w ataku jak również grać w obronie.

Otrzymał 72 miliony $ na 4 lata. Serb jest pewny, że Jastrzębie są gotowe zostawić w tyle ostatnie sezony pełne porażek:

„Wiem, że przechodzili przez przebudowę, ale z tego co teraz wiem, to jest powód dla którego mnie tutaj sprowadzili” – mówił obrońca dla The Atlanta Journal-Constitution.

Serbski obrońca jest przekonany, że w stanie Georgia stawiają na zwycięstwo i na Playoffs. Z pewnością dostarczy cennych punktów, będzie rozciągał grę, rzucał catch&shoot i kto wie, czy nie przyda się również w wyrównanych końcówkach, gdy wszyscy będą myśleli, że piłka pójdzie w stronę Trae Younga. Serb będzie w miarę możliwości również kreującym grę – szczególnie z drugim unitem graczy, gdy Young zejdzie odpocząć. Bogdanovic będzie występował u boku Younga w backourcie, co oznacza, że Kevin Huerter, który zagrał w pierwszym składzie 107 ze 131 swoich spotkań w karierze będzie zmuszony wyjść z ławki.

To z myślą o Playoffs, oprócz Bogdanovicia, Hawks sprowadzili innych doświadczonych zawodników.

Przede wszystkim najstarszym graczem w rotacji będzie pozyskany z Lakers Rajon Rondo. Jak sam podkreśla, oczekuje, że będzie mentorem dla młodych graczy w składzie. Wie, że nie będzie starterem, ani nie wyjdzie grać po 30 minut na mecz. Posiada doświadczenie mistrzowskie nie tylko z drużyną Lakers i nadal jest w stanie dostarczać piłki do partnerów z drużyny na różny, wysublimowany sposób.

Ciekawym ruchem było sprowadzenie z Thunder Danilo Gallinariego. Drużyna planuje, że Włoch będzie wychodził z ławki i zmieniał Johna Collinsa. Gallo miał wypowiadać się podobnie jak Rondo, że nie ma problemu z rolą, jaką narzuci mu zespół. Jego ostatni sezon w OKC to 18.7 punktów i bardzo solidne 40.5% z dystansu. Nawet jeśli będzie tylko rezerwowym, to może pojawiać się często w końcówkach spotkań. To niezły shooter, 38% z dystansu w karierze, przyda się również w grze na zasłonach.

Prosto z Chicago Bulls, Hawks podpisali wolnego agenta obrońcę Krisa Dunna, dając mu 10 milionów za 2 lata gry. To niezły obrońca i specjalista od przechwytów, kradł piłkę przeciwnikom jako jeden z najlepszych graczy w całej lidze w zeszłym sezonie,  co będzie chciał udowodnić w ekipie Jastrzębi. Jak sam zapowiada : „w drużynie już jest kilku niezłych obrońców, a on sam uważa, że potrzebują oni motywacji i kogoś kto im pomoże i popchnie ich do działania”. Dunn na pewno przyda się w Atlancie nawet wchodząc z ławki, a jego przechwyty mogą napędzić drużynę Hawks do ataku.

Draft 2020

Hawks dysponowali w tym drafcie dwoma pickami. Warto wspomnieć o ich wyborze z 6 numerem podkoszowego Onyeka Okongwu. To wybitny rim protector, może być jeszcze nieco surowy w ofensywie, ale na pewno wiele się nauczy, bo będzie miał od kogo. Nie jest na pewno typem centra trafiającego z dystansu. Umie grać w post-up, jest atletyczny, wszechstronny w obronie, dobrze czyta grę Jeśli szybko rozwinie się, tak jak niektórzy oczekują może się okazać, że John Collins będzie w drużynie zbędny. Póki co raczej mu to nie grozi. Na chwilę obecną Okongwu nie wystąpił w pierwszym meczu przedsezonowym z powodu złamania dużego palca u stopy, kontuzji z którą zmaga się od początku listopada. Jego absencja miała wynosić od 6 do 8 tygodni. Z kolei z 50 pickiem  Hawks zdecydowali się na obrońcę Skylara Maysa, z którym podpisali two-way kontrakt.

Sugerowana piątka

PG: Trae Young

SG:  Bogdan Bogdanovic

SF:  Kevin Huerter

PF: John Collins

C: Clint Capela

Cele na sezon 2020-2021

Po głośnym offseason i sprowadzeniu graczy, którzy jakościowo wpasowaliby się w nie jeden zespół cel na najbliższe rozgrywki musi być jeden – ósemka konferencji wschodniej. Na papierze można by im ją przyznać w ciemno, a 72 spotkania sezonu regularnego zweryfikują.

26 ekipa minionego sezonu może wykonać bardzo duży przeskok jeśli osiągnie Playoffs. Podczas offseason Hawks mieli plan zapewnić Trae Younga, że dostanie solidne wsparcie. Wystarczyły dwa sezony, by obrońca udowodnił, czemu tak bardzo zależało na nim Hawks w drafcie 2018. W poprzednim sezonie ówczesny drugoroczniak zadebiutował dzięki powołaniu w meczu gwiazd w Chicago. W Atlancie widzą w nim przyszłość i chcieliby by pozostał jak najdłużej. 29.6 punktów i 9.3 asysty średnio w ciągu 60 spotkań dały mu w minionych rozgrywkach odpowiednio 4 i 2 miejsce w indywidualnych statystykach.

Young zanotował znaczny przeskok pomiędzy sezonem nr 1 a nr 2. W minionych rozgrywkach dostarczał 10.5 punktów więcej na mecz – 29.6 pkt, był bardziej efektywny w ataku. Był także liderem w graniu w lidze pick&roli. Problemem nadal są jego straty i słabsza gra po stronie defensywnej, ale teraz z pewnością bardziej skupi się na ataku, mając kolegów z zadatkami w obronie. Tracenie piłek było w ogóle ostatnio bolączką Hawks – ponad 16 strat na mecz, gorsi od nich w lidze byli tylko Cavs i Pelicans. Przeciwnicy zamieniali straty Jastrzębi na blisko 20 oczek na spotkanie.

Jako drużyna byli jednak jednymi z najgorszych klubów pod względem rzutowym – 44.9% z gry. 95.7 punktów na 100 posiadań z Youngiem na ławce rezerwowych mówi swoje. Z kolei z nim na parkiecie osiągali 111.2 punktów na 100 posiadań, jego pick&rolle z Collinsem stanowiły tylko małą iskierkę ich ofensywy. Tę skuteczność ma zdecydowanie poprawić podpisany Bogdanovic oraz Gallinari. Jastrzębie chcą nieco odciążyć obowiązek zdobywania punktów w ostatnich dwóch sezonach przez Trae Younga.

Z drugiego końca parkietu też nie jest lepiej. 28 defensywny rating i oddawanie co mecz 114.4 punktów przeciwnikom w zeszłym sezonie sprawiło, że trzeba było sięgnąć po kilku wolnych agentów. Hawks byli także najgorzej broniącym teamem w pomalowanym. Zespół postanowił więc nieco to usprawnić podpisując niezłego defensora w postaci Krisa Dunna, wybrano podkoszowego Onyekę Okongwu, sprowadzono weterana Solomona Hilla.

Jastrzębie postawiły w całości na ofensywę i ciężko wyobrazić sobie, że zespół będzie zmagał się ze zdobywaniem punktów jak to było w ostatnim sezonie, szczególnie bez Trae Younga na parkiecie. Grę może przejąć Bogdanovic/Dunn/Rondo a za zdobywanie punktów będą odpowiedzialni Capela/Gallinari. Wszystko po to by Atlanta nie była stratna bez swojej pierwszej gwiazdy na parkiecie.

Hawks nie mogą narzekać na formację podkoszową. Clint Capela co prawda nie rozegrał jeszcze spotkania od momentu transferu w lutym tego roku a już z 6 pickiem został wybrany big man Onyeka Okongwu, który ostatnio doznał złamania palca u stopy. Na szczęście na początek sezonu ma być w pełni gotowy. Cały czas jest jeszcze John Collins, z którym Jastrzębie planują w niedługim czasie odnowić umowę.

Wszystko zależy od decyzji trenera Pierce’a. Young może stworzyć również z Capelą lob duo godne kiedyś lob city w LA Clippers. Szwajcar jest jednym ze świetnie rolujących graczy podkoszowych w całej lidze.

Warto wspomnieć również o skrzydłowych, dla których będzie to drugi sezon w NBA. Hunter i Reddish rozegrali ubiegły sezon, w którym nie zawsze szło im łatwo. Wybrany z 10 pickiem Reddish męczył się z dystansu w pierwszej części rozgrywek, co było spowodowane powrotem po operacji mięśni. W ostatnich 23 meczach potrafił trafiać nawet na blisko 42% skuteczności z zza łuku, gdzie w pierwszych 34 meczach osiągał 25.6%, tym samym pokazał, że może mieć w przyszłości zadatki na jeszcze lepszego strzelca w tej lidze.

źródło: Youtube/Camhand Entertainment

Transfery, które zostały poczynione mogą sprawić, że na młodych zawodnikach takich jak Hunter, Huerter, Reddish będzie ciążyć w tym sezonie nieco mniejsza presja. Bogdanovic i Gallinari to świetna para strzelców, która da trenerowi Pierce’owi sporo opcji do gry na obwodzie i przejmie w pewnym stopniu zdobywanie punktów. Jastrzębie w ubiegłym sezonie oddawały 36 prób na mecz z dystansu, zajmując przy tym wysokie 8 miejsce w lidze. Trafiali jednak tylko 12 prób, będąc w środku stawki ze skutecznością. Teraz mogą poszybować w górę.

Nową siłą Hawks może być rzut trzypunktowy, który zapewnią sprowadzeni zawodnicy. W ostatnim sezonie pod względem skuteczności z dystansu zajęli niechlubne 30 miejsce (33.3%), podczas gdy 2 sezony wcześniej meldowali się w połowie wszystkich ekip. Postawienie „snajperów” na łuku może otworzyć grę pod koszem dla Capeli, Collinsa czy Okongwu.

Bardzo interesujące będzie to, jak nowi zawodnicy wpasują się do zespołu i czy zaakceptują swoje nowe role. Trener Pierce może rotować składem, który posiada pewną głębie na ławce rezerwowych. W pierwszym meczu przedsezonowym trener postawił na piątke: Young-Bogdanovic-Hunter-Collins-Capela. Nadal w obwodzie będzie miał doświadczonych graczy w postaci Rondo, Gallinariego, Hilla jak również młodszych Huertera, Reddisha, Snella, Dunna czy Okongwu.

Na papierze widzimy najbardziej utalentowanych Hawks ostatnich lat – mieszankę młodych rozwijających się graczy z potencjałem i talentem z doświadczonymi  i obytymi w NBA zawodnikami, którzy dostarczą wsparcia młodzieży i będą mentorami w szatni. Oczekiwania są wysokie, a można się łatwo rozczarować. Już teraz padają pytania, czy przebudowa Hawks nie została zbyt przyspieszona? Jedno jest pewne Jastrzębie chcą narobić nieco więcej hałasu w konferencji wschodniej niż w ostatnich kilku sezonach.

źródło: Youtube/NBA