Cleveland Cavaliers – Power Ranking ZKNBA 2020/21 (30.)

Cleveland Cavaliers – Power Ranking ZKNBA 2020/21 (30.)

Sezon startuje już za kilkanaście dni! Dacie wiarę? To więc najwyższy czas, by wystartować ze zwyczajowym Power Rankingiem! W redakcyjnym gronie dokonaliśmy głosowania i ustaliliśmy, jak naszym zdaniem wyglądać będzie rozkład sił w sezonie regularnym. Na pierwszy ogień ekipa z Ohio.

Rotacja:

PG: Darius Garland / Matthew Dellavedova / Dante Exum
SG: Collin Sexton / Damyean Dotson / Dylan Windler
SF: Cedi Osman / Kevin Porter Jr. / Isaac Okoro
PF: Kevin Love / Larry Nance Jr. / Dean Wade
C: Andre Drummond / JaVale McGee

trener: JB Bickerstaff

W czasie offseason Cavs nie dokonali praktycznie żadnych zmian. Kilku zawodnikom skończyły się umowy i odeszli, ale młody trzon i dwóch weteranów w osobach Love’a i Drummonda pozostają na swoich miejscach. Właściwie z realnych wzmocnień dodano jedynie wybranego w drafcie Isaaca Okoro, no i ściągnięto JaVale’a McGee. Patrząc na samą sumę talentu można by uznać, że będą słabsze zespoły. W minionym sezonie słabsi byli jednak tylko Warriors. Ci poszli do przodu, a Cavs właściwie stoją w miejscu. A stać w miejscu w NBA, to jak się cofać.

Tym, co może dać Kawalerzystom możliwość progresu, jest wiek ich kilku kluczowych zawodników. Czy to Garland, czy Sexton, czy Porter Jr. mają szansę być dziś lepszymi koszykarzami niż rok temu. Dobrze jest mieć kilku młodych i mniej lub bardziej perspektywicznych koszykarzy, którzy grają rolę w rotacji. Nie daje to jednak pewności, że będzie się wygrywać.

Kilka lat temu duet Love/Drummond siałby postrach pod koszami przeciwników. Także dziś mógłby być dosyć niebezpieczny, ale pod jednym warunkiem – że znajdzie się uzdolniony rozgrywający, który ten duet obsłuży. Cavs wszystkie pozycje obwodowe zapełnione mają młodymi zawodnikami, z których żaden nie jest klasycznie definiowanym rozgrywającym. Darius Garland jako podstawowa jedynka, notował w minionym sezonie zaledwie 3,9 asysty na mecz. Co gorsza, był to najlepszy wynik w ekipie. Collin Sexton? 3 asysty na mecz. Cavs nie tylko byli w trzeciej dziesiątce pod kątem liczby asyst na mecz, ale przede wszystkim byli zdecydowanie najczęściej tracącą piłki ekipą w minionym sezonie. Przy 23,1 asysty na mecz, popełniali aż 16,5 straty w ostatnich rozgrywkach. Zbliżone proporcje prezentowali na przykład Hawks – ale w przeciwieństwie do Cavs, tamci mają Trae Younga, który notował 9,3 asysty na mecz i potrafił dostarczyć piłkę kolegom.

W Cavaliers drugim najlepiej podającym zawodnikiem był Kevin Love – silny skrzydłowy kawalerzystów generował 3,2 asysty na mecz. Wspólna gra duetu Love-Drummond oparta na podaniach rozciągającego grę pierwszego, do rolującego pod obręcz drugiego, to brzmi jak ciekawe rozwiązanie taktyczne. Przy założeniu, że wokół duetu podkoszowych są zawodnicy, rozciągający grę rzutem. Ani Sexton, ani Garland, ani Porter Jr. nie należą do najlepszych strzelców z dystansu. Najlepszy z nich w tym elemencie Sexton trafiał przyzwoite 38%. Dwóch kolejnych to 35% i 33% – nie najlepiej. Poza tym, mając kilku młodzików, którzy będą stanowić o sile zespołu w przyszłości, chciałoby się, żeby to oni stanowili o grze zespołu, skoro i tak nie walczymy o Playoffy.

W ataku ciężko będzie więc coś wykreować. Prawdziwym problemem będzie jednak pewnie defensywa. Podpierając się znów minionym sezonem – tracili oni aż 114,8 punktu na 100 posiadań – najwięcej w całej lidze. Niestety, Kevin Love na pozycji silnego skrzydłowego nie gwarantuje zabezpieczenia z tyłu. Nie nadąży on za niższymi i mobilnymi zawodnikami, którzy najczęściej grywają w piątkach zespołów NBA na tej pozycji. Drummond gwarantuje obronie obręczy na pewnym poziomie, ale podobnie jak Love nie jest podkoszowym, który wyjdzie wyżej i da sobie dobrze radę. Takim centrem był Tristan Thompson, czym mógł w jakimś stopniu kryć braki Kevina. Love i Drummond to z kolei duet, który przeciwko zespołowi z dobrym spacingiem może mieć ogromne problemy. Zwłaszcza, że po obwodzie też nie biegają tytani defensywy. O ile Garland w obronie na piłce sobie jakoś radzi, o tyle Sexton jest raczej minusowym zawodnikiem – choć i tak trochę się poprawił w swoim drugim sezonie. Z defensywnych specjalistów, mamy weterana Matthew Dellavedovę i młodego, niesprawdzonego Isaaca Okoro. Biorąc po uwagę, że defensywa to element gry, który Kawalerzyści muszą poprawić najbardziej, Okoro to niezły wybór w drafcie. Nie zmieni on jednak samodzielnie całej defensywy. Młodzi zawodnicy z pozycji 1-3 muszą poczynić znaczny postęp, jeśli ma to jakoś wyglądać. Nie zanosi się natomiast, żeby postęp był na tyle duży, by klub z Ohio wyszedł już teraz z dołka.