Nikt w Orlando nie wie, kiedy do gry wróci Markelle Fultz
Pamiętacie jeszcze Markelle’a Fultza? Rozgrywający jest poza parkietem od końca listopada i na ten moment wciąż nie jest nawet blisko powrotu do gry.
Historia Markelle’a Fultza staje się coraz bardziej smutna. Były pierwszy pick draftu nie potrafi wrócić do poważnej gry. Po tym jak tajemnicza kontuzja wykluczyła go z większości sezonu debiutanckiego, Markelle spędził całe lato ciężko pracując. Kiedy na początku tego sezonu wydawało się, że powoli wszystko wraca do normy, okazało się, że rozgrywający znów musi pauzować. Wreszcie w grudniu nastąpił przełom – ostatecznie prawidłowo zdiagnozowano uraz zawodnika. Niestety Fultz dalej nie wracał, a w Philadelphii powoli tracono cierpliwość.
Kiedy w lutym Markelle zmieniał zespół na Orlando Magic pojawiły się promyki nadziei. Niestety mimo, że pierwsze doniesienia mówiły o tym, że rehabilitacja przebiega dobrze, Fultz ostatecznie pauzował już do końca rozgrywek. Skoro tak, to przyszły rok w końcu musi należeć do tego utalentowanego chłopaka prawda? No właśnie nie.
Generalny Menadżer Orlando Magic stwierdził ostatnio, że nawet on nie ma pojęcia, kiedy na boisko wybiegnie jego rozgrywający:
„Nie mamy pojęcia, kiedy to nastąpi. Mamy nadzieję, że prędzej niż później. Na pewno nie wystąpi w naszych barwach w lidze letniej. Musimy być cierpliwi.”
John Hammond twierdzi jednak, że Fultz pracuje niezwykle ciężko i prezentuje się świetnie:
„Pracuje niezwykle ciężko. Jest w dobrej kondycji, jego waga i poziom tłuszczu są w normie. Patrzysz na niego i myślisz 'Wow, prezentuje się doskonale’. Pozostaje zatem kwestia tego, czy czuje się komfortowo i na siłach pomóc nam w trakcie meczów.”
Po tylu miesiącach rehabilitacji po (wszystko na to wskazuje) prawidłowej diagnozie, Markelle wciąż nie jest bliski powrotu. Nasuwa się zatem pytanie, czy jego absencje nie są już obecnie spowodowane bardziej problemami o podłożu mentalnym? Wydaje się niemożliwe, żeby przez tyle czasu nie robić postępów, szczególnie przy takiej opiece medycznej. Może Fultz po prostu się zablokował?
Tak czy inaczej, rozgrywający jest na prostej drodze do stania się jednym z największych (jeśli nie największym) bustem w historii draftu.
Źródło: Youtube.com/The Silencer