Irving: Jestem geniuszem koszykówki

Kyrie Irving nigdy nie słynął z nadmiernej skromności. Obecny sezon tylko to potwierdza, nawet jeśli wyniki sportowe nie dają powodów do radości rozgrywającemu.

W swoim ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił Irving Jackie MacMullan stwierdził wprost, że jest koszykarskim geniuszem:

„Gram w koszykówkę znacznie dłużej niż niektórzy eksperci ją analizują. Kiedy zapytasz mnie o koszykówkę, będę gadał cały dzień. Zapytasz o nasze ustawienie w 3 minucie i 33 sekundzie drugiej kwarty z chęcią je wytłumaczę. Powiem, które zagrywki są skuteczne i jakie usprawnienia wprowadziliśmy później. Jeśli mowa o koszykówce, jestem prawdziwym geniuszem.”

Zdumiewające ego, tym bardziej w kontekście wyników jakie osiąga rozgrywający. Jego statystyki są bardzo dobre, jego osiągnięcia w lidze także robią wrażenie. Niestety największe sukcesy osiągał będąc drugą opcją i pozostając niejako w cieniu LeBrona, bez którego jak dotąd zawodzi jako lider. Napakowani talentem Celtics mogą wkrótce przedwcześnie zakończyć sezon. Czy geniuszom wypada przegrywać na tym etapie? Tym bardziej geniuszom obudowanym świetną ekipą? Chyba nie do końca.

Oczywiście wypowiedź Irvinga odbiła się szerokim echem, lecz sam zawodnik raczej nie przykłada do tego większej uwagi. W tym samym wywiadzie stwierdził jasno, że ignoruje wszelką krytykę:

„Jeśli chcesz być szczęśliwy, musisz zachować równowagę. Nie mam zatem zamiaru opowiadać, z czym mam trudności, a w czym sobie dobrze radzę. Nie muszę nic nikomu udowadniać, ponieważ wykonuję swoją robotę na parkiecie.”

Te komentarze jakoś dziwnie przypominają niedawne wypowiedzi Russella Westbrooka. To nie wygląda najlepiej dla Celtics, tym bardziej, że trzeci mecz przeciwko Bucks także przegrali i stracili tym samym przewagę parkietu. Geniusze tej dyscypliny rzadko odpadali w drugiej rundzie, więc pora brać się do roboty Uncle Drew.

https://www.youtube.com/watch?v=sd0L8RfvQxI

Źródło: Youtube.com/FreeDawkins