Mike Krzyzewski kończy karierę!
Prawdziwa legenda, jeden z najwybitniejszych trenerów w historii koszykówki, Mike Krzyzewski zdecydował się zakończyć karierę po nadchodzącym sezonie NCAA. Jego miejsce na ławce Duke zajmie były podopieczny i wieloletni asystent, Jon Scheyer.
O swojej decyzji Krzyzewski poinformował w oświadczeniu opublikowanym przez uczelnię Duke:
„Razem z rodziną świętujemy ten dzień. Czas spędzony w West Point (gdzie trenował przez pierwsze 5 lat swojej kariery – przyp.red.) i Duke był absolutnie fantastyczny. Jestem bardzo wdzięczny i zaszczycony tym, że mogłem prowadzić tak zacne instytucje przez tyle lat. Razem z 11 sezonami w kadrze USA tworzy to wspaniałą przygodę.”
Mike Krzyzewski
„To było prawdziwe błogosławieństwo trenować tylu wspaniałych młodych ludzi i najwybitniejszych koszykarzy w historii. Nie ma dla mnie większego szczęścia niż możliwość bycia częścią nie tylko koszykarskiej podróży tych osób, ale często także ich życia prywatnego.”
Mike Krzyzewski
Coach K to człowiek-instytucja i legenda koszykówki, którego dziedzictwo jest nieocenione. Od 41 lat pozostaje trenerem Duke Blue Devils prowadząc ich w tym czasie do 5 mistrzostw krajowych, 12 występów w Final Four i 15 tytułów mistrza konferencji ACC. Na swoim koncie ma 1170 wygranych spotkań w NCAA, co stanowi rekord praktycznie nie do ruszenia. Jego bilans przez te 4 dekady wynosi 1170-361, co daje 76,5%.
Pomimo licznych ofert ze świata NBA, nigdy nie zdecydował się na pracę w tej lidze. Wychował za to kilka pokoleń zawodników, do których należą obecnie Kyrie Irving, Jayson Tatum, Zion Williamson, Brandon Ingram, czy RJ Barrett. Z emerytowanych zawodników warto wspomnieć o Grancie Hillu, Luolu Dengu, Carlosie Boozerze, czy Eltonie Brandzie.
Obok sukcesów na poziomie uniwersyteckim, Krzyzewski potwierdził swoją klasę, jako trener kadry Stanów Zjednoczonych. Najpierw był asystentem Chucka Daly’ego w legendarnym Dream Teamie, aby po latach zostać pierwszym trenerem. Po porażce w Atenach, to właśnie Coach K miał odbudować potęgę Team USA i zrobił to w imponującym stylu. Od 2005 do 2016 roku, Amerykanie przegrali 1 (JEDEN) mecz. Krzyzewski przez 11 lat pracy osiągnął bilans 88-1, jedyną porażkę zaliczając na mistrzostwach świata w 2006 roku. Z kolei pierwszy turniej bez Mike’a u steru Team USA zakończył na 7 miejscu.