Liga rozpocznie śledztwo w sprawie wymiany Bogdanovica

Liga rozpocznie śledztwo w sprawie wymiany Bogdanovica

Bogdan Bogdanovic jest bohaterem jednej z najbardziej kuriozalnych sytuacji w NBA w ostatnim czasie. Wydawało się, że transfer obrońcy do Milwaukee został już przyklepany, lecz zaledwie kilkadziesiąt godzin później cała transakcja została odwołana. Teraz całej sprawie dokładnie przyjrzą się władze NBA.

Jak informuje Marc Stein z New York Times, liga rozpocznie śledztwo, aby określić, czy nie został naruszony regulamin. Jak dodaje Adrian Wojnarowski, NBA chce sprawdzić, czy oba kluby nie dogadały wymiany wcześniej niż pozwalają na to zasady. Jeśli faktycznie transfer został ustalony we wtorek (wtedy pojawiły się pierwsze przecieki) oznacza, to że Kings i Bucks dogadali się o trzy dni za wcześnie niż zezwalają na to ligowe przepisy. Nie wiadomo jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte, nawet jeśli Sacramento i Milwaukee okażą się winne zarzucanych im czynów.

Smaczku całej sytuacji dodaje także postać agenta Bogdanovica. Dla Jasona Ranne takie zachowania jak obecne nie są niczym nowym. To ten sam agent, który reprezentował Marcusa Morrisa w zeszłym roku, kiedy ten nagle wycofał się z ustnej umowy z San Antonio Spurs, przez co klub stracił Davisa Bertansa. Dwa lata temu natomiast w podobny sposób załatwił Philadelphię 76ers. Szóstki miały dogadany kontrakt z Nemanją Bjelicą, po czym skrzydłowy nagle się wycofał, aby podpisać umowę z Kings.

Kluczem do rozwiązania tej sprawy po raz kolejny wydają się być pieniądze. Według Briana Windhorsta oba kluby dogadały warunki wymiany między sobą, całkowicie pomijając finansowe życzenia zawodnika. Bogdanovic podobno wierzy, że jest wart kontraktu rzędu 72 mln/4 lata (czyli 18 milionów rocznie). Z tego powodu miał się nie zgodzić na wymianę, dzięki której otrzymałby około 14,5 mln na sezon.

Ostatecznie jednak sam zawodnik może na tym sporo przegrać. Według plotek Bogdan chętnie opuści Sacramento. Ci jednak mogą wyrównać każdą ofertę jaką on otrzyma. Po całej tej sytuacji, pozostałe zespoły mogą nie być już tak chętne do oferowania mu ogromnych pieniędzy. A nawet jeśli tak się stanie, niewykluczone, że Królowie to wyrównają. W końcu przewidzieć decyzje zarządu Kings nie sposób.

Odchodząc do Bucks nie tylko dostałby sporą podwyżkę, lecz także miałby szansę walki o tytuł, której może w najbliższym czasie nie otrzymać, szczególnie przy takich oczekiwaniach finansowych. Szkoda, bo naprawdę fajnie byłoby zobaczyć Bogdana w grze o stawkę:

Źródło: Youtube.com/iprovidehighlights