Javale McGee pojedzie na Igrzyska Olimpijskie
Piętrzą się kłopoty kadry Stanów Zjednoczonych. Na zaledwie tydzień przed Igrzyskami, Team USA stracił dwóch zawodników w osobach Bradleya Beala i Kevina Love. Ich zastępcy mogą być dla niektórych sporym zaskoczeniem. Jak bowiem informuje Adrian Wojnarowski, do 12-osobowego składu dołączą Keldon Johnson i… Javale McGee!
O absencji Beala informowaliśmy dziś rano. Rzucający obrońca został objęty protokołem bezpieczeństwa i niestety nie będzie mógł pojechać z kolegami do Tokio. Kevin Love natomiast wycofał się z powodu kontuzji łydki, która jak się okazuje wciąż nie jest w pełni wyleczona. Uraz ten ograniczył go przecież do zaledwie 25 występów w tym sezonie.
„Jestem bardzo zawiedziony tym, że nie pojadę z drużyną do Tokio. Jednakże jadąc na Igrzyska Olimpijskie musisz być gotów do gry i rywalizacji na absolutnym topie, a ja niestety jeszcze tam nie jestem.”
Kevin Love
Dyrektorzy kadry wraz ze sztabem szkoleniowym szybko znaleźli jednak odpowiednich ich zdaniem następców. Miejsce Beala zajmie Keldon Johnson z San Antonio Spurs. Skrzydłowy przebywa obecnie z kadrą jako członek tzw. Select Team i zdaniem Wojnarowskiego, swoją postawą i znakomitą dyspozycją od razu przekonał do siebie trenerów.
Drugim nieco bardziej zaskakującym zawodnikiem jest Javale McGee. Środkowy Nuggets był co prawda jednym z finalistów kadry USA w tym roku, lecz powiedzmy sobie szczerze – układając kadrę Stanów Zjednoczonych na Igrzyska Olimpijskie raczej nie widzieliśmy w niej miejsca dla Javale’a. Nie zapominajmy jednak, że McGee to trzykrotny mistrz NBA, który zadaniowcem jest bardzo dobrym. Jak pokaże się na swoim pierwszym wielkim turnieju w barwach Team USA?
Na domiar złego wciąż niepewny jest występ Jeramiego Granta. Skrzydłowy Nuggets także został objęty kwarantanną i niewykluczone, iż w najbliższych godzinach podzieli on los Beala. Podobno jednak w przypadku Granta i jego udziału w Igrzyskach panuje optymizm w zespole.