Davis może nie zagrać w Meczu Gwiazd, Knicks w końcu wygrywają
Za nami ostatnia noc z NBA przed Meczem Gwiazd! Niestety, Anthony Davis doznał kontuzji, która stawia jego występ w All-Star Game pod dużym znakiem zapytania.
Hornets (27-30) – Magic (27-32) – 89:127
Knicks (11-47) – Hawks (19-39) – 106:91
Thunder (37-20) – Pelicans (26-33) – 122:131
Pelicans niespodziewanie pokonali Thunder, ale nie wynik jest największą historią tego meczu. Jest nią kontuzja Anthony’ego Davisa, której doznał pod koniec drugiej kwarty, a która to stawia pod znakiem zapytania jego występ w niedzielnym All-Star Game. AD doznał urazu ramienia przy próbie bloku na Nerlensie Noelu – po incydencie zszedł z parkietu i już na niego nie wrócił. Davis od razu pojechał na badania które wykazały, że jest to kontuzja mięśnia Wciąż jednak nie wiadomo, co to oznacza w kontekście jego dalszych występów.
Anthony Davis's shoulder injury and video of him leaving the arena from TNT pic.twitter.com/krlMKTr1dt
— CJ Fogler #BlackLivesMatter (@cjzero) February 15, 2019
Co ciekawe, to właśnie po zejściu Davisa z boiska mecz przestał być wyrównany i przechylił się znacząco na stronę Pelicans, którzy w trzeciej kwarcie wyszli na kilkunasto punktowe prowadzenie, którego nie oddali. Nowy Orlean miał tej nocy dwóch bohaterów. Jednym z nich był Jrue Holiday, który zdobył 32 punkty, 5 zbiórek, 7 asyst i 3 bloki . Obok niego drugim bohaterem był Julius Randle, który zdobył z kolei 33 punkty, 11 zbiórek i 6 asyst.
https://www.youtube.com/watch?v=1HIwFnAbIak
źródło:YouTube/FreeDawkins
Paul George zagrał nieco słabiej niż to, do czego przyzwyczaił nas w ostatnich meczach. Zdobył co prawda 28 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst, ale trafił zaledwie 3/17 zza łuku. W tym aspekcie OKC w ogóle przegrało z NOP, trafiając łącznie tylko 23% trójek w zestawieniu z 46% Pelikanów. Thunder oddali jednak znacznie więcej rzutów z dystansu. Najskuteczniejszy nie był tez Russell Westbrook, ale jego linijka robi wrażenie – zdobył 44 punkty, 14 zbiórek i 11 asyst, notując 11. z rzędu triple double, oraz przeganiając w klasyfikacji najlepszych strzelców klubu Gary’ego Paytona.
Despite the loss, Russell Westbrook continues to put up 🔥 numbers!
📊: 44 PTS | 14 REB | 11 AST#ThunderUp pic.twitter.com/GrOu6udnHm
— NBA TV (@NBATV) February 15, 2019
Warto wspomnieć też o Nerlensie Noelu, który nie tylko przyczynił się do kontuzji Davisa (oczywiście nie złośliwie ani celowo), ale rozegrał pierwszy od bardzo dawna tak dobry mecz. Wchodząc z ławki zdobył 22 punkty i 13 zbiórek, prezentując się znacznie lepiej w tym meczu niż Steven Adams i Patrick Patterson, którego zastąpił w składzie w drugiej fazie meczu. Jeśli Noel utrzyma formę, a Patterson z Adamsem ją poprawią, to biorąc po uwagę Markieffa Morrisa, który dołączy do składu, OKC mogą mieć naprawdę mocną formację podkoszową.
It’s Valentine’s Day so Billy D. has busted out a new power couple: Steven Adams and Nerlens Noel getting burn together. pic.twitter.com/Ki1fI5Xsso
— 𝘽𝙤𝙤𝙢𝙩𝙤𝙬𝙣 𝙃𝙤𝙤𝙥𝙨 (@BoomtownHoops) February 15, 2019
Knicks przerwali właśnie okropną serię 18 porażek z rzędu, pokonując w derbach biedy Atlantę Hawks. W roku 2019 wygrali więc dwa mecze. Knicks już pierwszą kwartę wygrali 28:13 i choć w połowie meczu pozwolili Hawks odrobić straty, to w ostatecznym rozrachunku prowadzili przez całe spotkanie. Dennis Smith Jr był najlepszym strzelcem z dorobkiem 19 punktów i 7 asyst. Jeszcze pięciu graczy zdobyło 10 oczek lub więcej, jednak według statystyki plus/minus to Luke Kornett miał największy wkład w wygraną z jego linijką 11 punktów, 3 zbiórki i 4 przechwyty.
źródło:YouTube/House of Highlights
Cennym wsparciem z ławki okazały się takie tuzy jak John Jeninks oraz Kadeem Allen, którzy dodali od siebie po 14 oczek. W tankujących zespołach zawsze najciekawsze są właśnie te anonimowe dla większości fanów nazwiska, które w obliczu słabego sezonu zyskują na znaczeniu w rotacji klubu i zaczynają przebijać się do świadomości. Pytanie, czy na dłużej.
Liderem Hawks był ich center, Dewayne Dedmon, który zdobył 21 punktów i choć jako center zebrał tylko dwie piłki, to trafił 4/7 z dystansu. Trae Young zdobył 16 punktów, 6 zbiórek i 11 asyst, trafiając tylko 1/6 z dystansu. Kolejne 16 oczek z ławki dodał Kent Bazemore. Hawks to muszą być mocni, trzymając Bazemora na ławce – w nie jednym klubie w NBA grałby w pierwszej piątce. Gra w niej jednak naprawdę dobry od jakiegoś czasu Kevin Huerter, który dziś akurat zawiódł – nie trafił żadnego z 4 oddanych rzutów i skończył mecz z dorobkiem 0 punktów.
Trae Young drains a trickshot sitting on the bench 🔥 pic.twitter.com/0uYq7V8fgd
— Hawks Nation (@HawksNationCP) February 15, 2019
To, co zrobili Magic z Hornets można określić mianem pogromu. Już pierwszą kwartę wygrali 33:18, przez resztę meczu tylko podnosząc przewagę. Liderem w ilości punktów był dla Orlando wchodzący z ławki Terrence Ross. Już od kilku meczów prezentuje się on znakomicie – dziś zdobył 21 puntów, popisując się tez niebagatelnej urody wsadem:
OH MY… TERRENCE ROSS! 😱💥✈️#PureMagic pic.twitter.com/J1tY4JHMPK
— NBA (@NBA) February 15, 2019
Oprócz Rossa, 17 punktów, 11 zbiórek i 4 asysty zaserwował Nikola Vucevic. Kolejny dobry mecz rozegrał tez Johnatan Isaac, który dodał 16 punktów i 6 zbiórek. Lidera zabrakło natomiast w drużynie Hornets – Kemba Walker zdobył 10 punktów, trafiając 4/20 z gry i 0/7 z dystansu. Hornets w ogóle trafili tylko 13% rzutów z dystansu, w zestawieniu z prawie 44% Magic. Najlepszym strzelcem zespołu był wchodzący z łąwki Malik Monk z dorobkiem 15 punktów i celnością 1/7 za trzy.