Cousins: Po moim odejściu wiedziałem, że Davis nie zostanie w Pelicans

Cousins: Po moim odejściu wiedziałem, że Davis nie zostanie w Pelicans

Wieść o chęci opuszczenia Pelicans przez Anthony’ego Davisa nie była chyba dla nikogo wielkim zaskoczeniem. Dla DeMarcusa Cousinsa była to wręcz tylko kwestia czasu.

Jeszcze w zeszłym sezonie New Orleans Pelicans mieli w składzie dwóch starterów Meczu Gwiazd (Davis i Cousins) i duże nadzieje na lepsze jutro. Obecnie nie mają już Boogiego, a AD po zakończeniu sezonu także opuści ich szeregi. Wszelkie nadzieje na sukcesy muszą zostać odłożone na co najmniej kilka lat.

Według Cousinsa kroplą, która przelała czarę goryczy i skłoniła Davisa do podjęcia ostatecznej decyzji o opuszczeniu szeregów klubu, było jego własne odejście z drużyny. Zapytany przez Chrisa Haynesa z Yahoo Sports, czy spodziewał się żądania wymiany ze strony Anthony’ego, odparł:

„Pewnie. Jak tylko doszło do całej tej farsy ze mną, wiedziałem doskonale co się wydarzy. To była tylko kwestia czasu, zanim wy wszyscy się dowiecie. AD wysłał prosty komunikat podpisując umowę z Klutch Sports. Jeśli nie potraficie czytać między wierszami i nie widzieliście do czego to doprowadzi, jesteście po prostu ślepi.”

Cousins farsą nazywa brak oferty ze strony Pelicans podczas ostatniego offseason. Boogie sprytnie pomija fakt, że wcześniej sam odrzucił dwuletni i wcale nie taki niski kontrakt proponowany przez zarząd Nowego Orleanu.

 To ostatecznie doprowadziło do tego, że DMC dołączył do Warriors za niewielkie pieniądze, co wywołało olbrzymią burzę w koszykarskim świecie. AD natomiast był na prostej drodze do LA Lakers, jednak za sprawą błędów jego nowego agenta, Pelicans nawet nie rozpoczęli rozmów z Jeziorowcami. Tym samym nie wiadomo gdzie w przyszłym sezonie zagra Davis, lecz niemal na pewno nie będą to Lakers.

Przy okazji, Haynes zapytał także DeMarcusa o nadchodzące lato. Środkowy jednak w swoim stylu zapewnił, że na razie nie przejmuje się w ogóle wolną agenturą:

„Wiedziałem, że to będzie rok pełen wzlotów i upadków. Na razie staram się zachować spokój i skupiać na dniu dzisiejszym. Kiedy nadejdzie czas na podjęcie decyzji, coś wymyślę. Na ten moment mam to w dupie.”

Nie ma co się dziwić. W zeszłym roku, Boogie miał całkiem wysokie oczekiwania, nawet pomimo fatalnej kontuzji. Kiedy okazało się, że nie ma praktycznie żadnych chętnych sam musiał sięgnąć po telefon i zadzwonić do Boba Myersa z Golden State. Dlatego też w tym sezonie DMC podchodzi z dystansem do swojej przyszłości i tego jakie oferty uzyska latem.

Fanom Pels natomiast zostaną co najwyżej spekulacje, co mogliby osiągnąć, gdyby udało im się zatrzymać obu wysokich:

Źródło: Youtube.com/Real GD’s Latest Highlights