Zapowiedź NBA Play In 2024: Kto z kim zagra? Kto faworytem?

Zapowiedź NBA Play In 2024: Kto z kim zagra? Kto faworytem?

Zapowiedź NBA Play In 2024: Kto z kim zagra? Kto faworytem?
(Photo by Tyler Kaufman/Getty Images)

Sezon regularny za nami, ale zanim przejdziemy do Playoffów, turniej Play-In! Szybkie rozgrywki z półfinałami i finałami, które zadecydują o dwóch ostatnich rozstawieniach w Playoffach obu konferencji. Emocjonujące tym bardziej, że grane w „seriach” do jednej wygranej. Tak więc, jak mawia amerykańskie porzekadło: win or go home.

Zaczynamy w nocy z wtorku na środę,

17.04

[1:30] LAL NOP
[4:00] GSW SAC

18.04

[1:00] MIA PHI
[3:00] ATL CHI

Finały Play-In w nocy z piątku na sobotę – godziny jeszcze nieustalone.


PLAY-IN ZACHÓD

Na pierwszy ogień zachód, który na papierze rysuje się znacznie ciekawiej, niż w=rywalizacja na wschodzie.


miejsca 7-8: PELICANS vs LAKERS

Starcie, które oglądaliśmy w ostatnim dniu sezonu, obejrzymy jeszcze raz – tym razem o być albo nie być.

  • bilans w sezonie regularnym: 3-1 dla Lakers
  • kontuzje Pelicans:
  • kontuzje Lakers: Jared Vanderbilt / Christian Wood / Anthony Davis?

X-factor dla Lakers: Brak odpowiedzi Pelicans na Davisa

To jest o tyle wdzięczny do analizy match-up, że widzieliśmy te drużyny bardzo niedawno – wczoraj – w pełnych składach. No i widzieliśmy wczoraj, że Anthony Davis jest w tym starciu elementem kluczowym – po obu stronach parkietu.

Nie będzie to mecz, w którym duże minuty dostanie Jonas Valanciunas. W teorii mógłby być najlepszym kandydatem do zastawiania Davisa i odcinania go od ofensywnych zbiórek. W praktyce jednak, przez te 8 minut które Litwin wczoraj zagrał, był brutalnie objeżdżany przez Davisa, głównie w pick’n’rollu:

Pozostaje więc small-ballowa gra z Larrym Nancem Jr. i Zionem Williamsonem w rolach centrów. Zwłaszcza ten pierwszy powinien być często oddelegowany do krycia Davisa jako obrońca, który szybciej nadąży na nogach za rolującym do obręczy AD. Żaden z nich nie jest jednak wybitnym zbierającym i to może być kulejący element w grze Nowego Orleanu. Davis będzie bardzo niebezpieczny na ofensywnej desce oraz atakując kosz ztzw. 'dunker spot’. Widzieliśm to wczoraj, kiedy Lakers grali pick’n’rolla ze skrzydłowym, żeby wymusić pomoc od linii końcowej od obrońcy Davisa – coś, co Lakers kiedyś bardzo chętnie grali m. in. w Finałach NBA z Miami Heat:

Biegający od kosza do kosza Davis będzie dla Pelicans dużym problemem… O ile będzie zdrowy. Wczoraj doznał bowiem niepokojąco wyglądającego urazu, który może tu nieco namieszać.

Stawiając na Lakers lub Pelicans za Freebet od SUPERBET, możesz wygrać 56 PLN
kurs z dnia: 15.04.2024
Kurs: 1.90
sprawdź
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.


X-factor dla Pelicans: skuteczność z dystansu

Los Angeles Lakers znacznie poprawili swoją grę w ostatniej części sezonu, sprawiając, że koniec końców nieśmiało pojawiają się w rozmowach na temat czarnego konia w swojej konferencji. Ich progres był jednak przede wszystkim ofensywny. Zespół Jeziorowców to wciąz nie jest wybitna defensywa, a to, co mają w obronie, zawdzięczają w dużej mierze Anthony’emu Davisowi i kilku zadaniowym skrzydłowym.

Obwód w osobach D’Angelo Russella i Austina Reavesa – jakkolwiek groźny w ataku – nie jest wymarzonym sposobem na zatrzymywanie oponentów. Nie ma przypadku w tym, że Los Angeles Lakers znajdowali się na 29. miejscu w lidze pod względem liczby trójek trafianych przez rywali ze szczytu boiska. Tak się z kolei składa, że Nowy Orlean – choć nie oddawał tych rzutów wiele – to był w nich skuteczny i ma kim je trafiać.

CJ McCollum powinien wziąć na siebie sporą część gry i – tak jak wczoraj – atakować zarówno Reavesa jak i Russella w izolacjach i prostych akcjach dwójkowych z Zionem:

Drugą stroną medalu powinny być trójki oddawane przez szybkich, wszechstronnych skrzydłowych – patrzę tu głównie na Herba Jonesa i Trey’a Murphy’ego. Grywają oni jako nominalni rzucający obrońcy, co stawia przed nimi niższych obrońców rzędu Reavesa czy Russella, których można przerzucić po prostej zasłonie off-ball. Lakers jednak kuleją – także ze względu na rotację obwodową – w obronie kontrataku. Mało który zespół tracił w sezonie tyle punktów po szybkich atakach. Rozpędzony Zion Williamson zostawi dużo przestrzeni dla trójek oddawanych w biegu:

Jeśli Pelicans uda się dość szybko wejść w rytm i trafić trochę rzutów z dystansu, jest szansa, że uda się wypracować przewagę – taka jest przewaga trójek nad dwójkami.

Kto wygra w meczu Play-In?
154 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Lakers
  • Pelicans
  • Lakers
    112 głosów
  • Pelicans
    42 głosów
Wczytywanie…


miejsca 9-10: KINGS vs WARRIORS

W drugiej parze zachodu zobaczymy Sacramento Kings i Golden State Warriors – dwie ekipy, które po poprzednim sezonie uznawać można było za ścisłą czołówkę swojej konferencji.

  • bilans w sezonie regularnym: remis 2-2
  • kontuzje Kings: Malik Monk / Kevin Huerter
  • kontuzje Warriors:

X-factor dla Kings: Kto będzie biegał dla GSW po zasłonach?

Ostatni mecz Kings z Warriors miał miejsce jeszcze w styczniu, kiedy we frontcourcie GSW w pierwszej piątce wychodzili Dario Saric i Kevon Looney. Były to więc trochę inne czasy. Jedno się jednak nie zmienia – gra Kings w ataku opiera się w ogromnej mierze na hand-offach Domantasa Sabonisa.

Zagrywka, w której podkoszowy „koszyczkiem” przekazuje piłkę obwodowemu kojarzy się z sytuacjami, w których zespół znajduje pozycję do rzutu za trzy. Kings dysponują jednak całą masą zagrywek z hand-offem w roli głównej, gdzie celem jest znalezienie miss-matchu pod obręczą.

Jak tutaj, gdzie przed hand-offem dochodzi do zasłony, którą Kings wymuszają zmiane krycia i przenoszą Stepha Curry’ego pod samą obręcz, gdzie spotyka się z rolującym Sabonisem:

Czasem wystarczy wręcz samo zasygnalizowanie tego, że zawodnik pobiegnie na szczyt zagrać hand-offa. W ten sposób De’Aaron Fox potrafił zwodzić obronę Warriors – ponownie znajdując łatwą drogę do obręczy:

Warriors dysponują obrońcami, którzy są w stanie skutecznie biegać po zasłonach, hand-offach i zmieniać krycie: jest Andrew Wiggins, jest Brandin Podziemski, jest nawet Jonathan Kuminga. Sęk w tym, że w rotacji zawsze znajduje się jakiś niższy/słabszy obrońca, którego można „znaleźć” odpowiednią zagrywką. Kings będą szukać sprowadzania Curry’ego blisko obręczy, będą kazać biegać po zasłonach nie tak lotnym już Paulowi czy Thompsonowi, albo wyciągać co wyższych graczy na obwód. DLatego tak trudnym przeciwnikiem są dla Kings Pekicans – tam bardzo często na parkiecie są line-upy, w których każdy jest sporym, zdolnym do switchów obrońcą. Warriors tego komfortu nie mają i pod koszem będą cierpieć: czy to po hand-offach, czy w post-up, czy na zbiórkach.

Stawiając na Kings za Freebet od SUPERBET, możesz wygrać 62 PLN
kurs z dnia: 15.04.2024
Kurs: 2.10
sprawdź
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.


X-factor dla Warriors: Przewaga strzelecka

To jasne, że posiadanie po swojej stronie Stepha Curry’ego – czy jakiejkolwiek super-gwiazdy potrafiącej kreować sobie własną ofensywę – w decydujących meczach potrafi być ogromną przewagą. Tacy goście jak Steph Curry potrafią odpalić się, przez pół kwarty nawrzucać kilkanaście punktów, wyprowadzić swój zespół na prowadzenie i choćbyś nie wiem co robił, może być już za późno na odrobienie strat.

To jest banał, ale akurat przeciwko Sacramento Kings może być naprawdę wiele momentów, w których Curry dostanie miejsce na rozpoczęcie takiej serii. Kings dają tego miejsca sporo, paradoksalnie dlatego, że Domantas Sabonis nie jest najlepszym obrońcą obręczy.

Zanim zapytasz co to ma do rzeczy, spójrz ile miejsca Kings potrafili zostawiać Curry’emu, pomagając przy atakach do obręczy:

Rzutowa seria Stepha jest tym groźniejsza, że przy kontuzjach Malika Monka i Kevina Huertera, potencjał na strzelecką odpowiedź jest po stronie Sacramento wyraźnie niższy.

Kto wygra mecz Play-In?
34 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Kings
  • Warriors
  • Kings
    8 głosów
  • Warriors
    26 głosów
Wczytywanie…

PLAY-IN WSCHÓD

Przenosimy się na wschód, gdzie jeden bardzo ciekawy match-up współistnieje z drugim… mniej pociągającym.


miejsca 7-8: 76ERS vs HEAT

Na pierwszy ogień starcie o prawo do gry z Knicks, a może bardziej o prawo uniknięcia grania w pierwszej rundzie z Celtics.

  • bilans w sezonie regularnym: remis 2-2
  • kontuzje Heat: Josh Richardson
  • kontuzje Sixers: Robert Covington / De’Anthony Melton

X-factor dla 76ers: przewaga strzelecka on i offball

Miami Heat wyglądają ostatnio nieprzekonująco, zwłaszcza strzelecko. Sixers z kolei pod nieobecność kontuzjowanego Embiida po cichu stworzyli mu zespół pełen strzelców, którego zawsze potrzebował. O ile więc Embiid wyjdzie na mecz w pełnym zdrowiu (lekki uraz kolana stawia to pod znakiem zapytania), to nawet jeśli będzie mocno atakowany i podwajany przez obrońców, będzie miał komu oddawać piłkę.

Tyrese Maxey, Buddy Hield, Tobias Harris, Kelly Oubre, Cam Payne, Kyle Lowry, nawet sam Embiid – aż siedmiu zawodników Sixers trafia (patrzę na ostatnie 15 meczów) po przynajmniej około 2 trójki na mecz na dobrej skuteczności.

Embiid okazji do podań z podwojeń powinien mieć sporo. Heat skupią się na nim w obronie, wysyłając podwojenia, stawiając strefę, albo robiąc jedno i drugie. Tak długo, jak nie spotka problemów fizycznych – na przykład dobrze ustawionego Bama Adebayo – może nawet przedzierać się przez te podwojenia small-ballowych ustawień Miami:

Stawiając na 76ers za freebet od SUPERBET, możesz wygrać 45 PLN
kurs z dnia: 15.04.2024
Kurs: 1.53
sprawdź
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.

X-factor dla Heat: może Eric Spoelstra?

Trudno to przyznać, ale Miami Heat – ci sami, którzy rok temu zaszli aż do Finałów po walce w Play-In – tym razem wyglądają (nieelegancko, przepraszam) 'bezjajecznie’. Trudno szukać jakiejkolwiek przewagi, której można się chwycić – zwłaszcza po ostatnim etapie sezonu, w którym Heat owszem, wygrywali poszczególne mecze, ale w ogólnym rozrachunku nie przekonywali. Nie ma przypadku w tym, że z czterech meczów z Sixers w tym sezonie, to te dwa niedawne przegrali.

Jeden przegrali bez Jimmiego Butlera, Tylera Herro i Kevina Love – do zaakceptowania. W drugim jednak, przeciwko Joelowi Embiidowi najgorszy plus/minus w drużynie zaliczył Bam Adebayo: aż -29. Dużo lepsze minuty rozegrał z ławki frontcourt Jaime Jaquez Jr. i Kevin Love: obaj po +25 w około 20 minut.

Heat wychodzili wówczas wysoko ustawioną obroną strefową, przeciwko której Embiidowi wcale nie grało się łatwo:

To są nietypowe rozwiązania, które w całej lidze z taką łatwością przychodzą chyba tylko i wyłącznie trenerowi Spoelstrze. W decydującym meczu nie można więc lekceważyć jego ręki: Nawet jeśli Terry Rozier nie działa, Jimmy Butler wygląda jak cień siebie sprzed roku, a Bam Adebato rozczarowuje opieszałością w ataku.

Kto wygra mecz Play-In?
17 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Heat
  • 76ers
  • Heat
    8 głosów
  • 76ers
    9 głosów
Wczytywanie…

miejsca 9-10: BULLS vs HAWKS

Nie ma co się oszukiwać – najmniej interesująca seria tych Play-Inów, z całym szacunkiem do obu ekip. To po części kwestia tego, że zestawienie to znaliśmy już od ponad tygodnia, a po części tego, że akurat te dwie ekipy – z całej biorącej udział w Play-In ósemki – najtrudniej wyobrazić sobie, jak sprawiają później jakąś niespodziankę.

  • bilans w sezonie regularnym: 2-1 dla Bulls
  • kontuzje Bulls: Zach LaVine, Patrick Williams, Lonzo Ball
  • kontuzje Hawks: Saddiq Bey

X-factor dla Hawks: wygląda na to, że Bogdan Bogdanovic

To ciekawe, ale we wszystkich trzech meczach Hawks z Bulls w tym sezonie, najlepszym zawodnikiem Hawks był Bogdan Bogdanovic. Trae Young kiedy grał, wypadał średnio. Dejounte Murray też nie grał z Bulls wielkich meczów. Bogdan z kolei zdobywał 22 i 28 punktów z ławki, a na końcu najlepsze w drużynie 20 punktów i 6 asyst w wygranym meczu.

Bogdan zaaplikował Bulls 28 punktów z ławki, podczas gdy ci byli skupieni na wysokim i agresywnym kryciu Trae Younga:

Na następny mecz przygotowali usprawnienie… Odrobinę nieudolne. Bogi na zasłonach był… umiarkowanie agresywnie atakowany przez centra, co pozwalało mu z łatwością dorzucać piłki do rolującego Capeli:

Stawiając na Hawks za freebet od SUPERBET możesz wygrać 67 PLN
kurs z dnia: 15.04.2024
Kurs: 2.25
sprawdź
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.

X-factor dla Bulls: Dobre minuty Vucevicia i Drummonda

W poprzednim meczu Hawks z Bulls z ławki wchodził wracający po kontuzji Jalen Johnson i Hawks mieli problem ze znalezieniem indywidualnego obrońcy na DeMara DeRozana. Ogrywał on w izolacjach czy to De’Andre Huntera, czy Wesley’a Mathhewsa, a w razie potrzeby korzystał z prostego switcha po zasłonie, żeby pograć tyłem do kosza z niższym obrońcą:

Dlaczego ma to znaczenie w kontekście minut centrów Bulls? Bo najlepszym rozwiązaniem defensywnym na DeRozanie może okazać się długi silny skrzydłowy, Jalen Johnson. Bulls jednak w obu wygranych meczach z Hawks mieli kluczowe wsparcie od Andre Drummonda, który raz przeciwko Atlancie zebrał aż 25 piłek, zdobywając 24 punkty. Wtedy grał obok nieobecnego dziś już Patricka Williamsa. W dwóch pozostałych meczach grywał minuty razem z Nikolą Vuceviciem.

Minuty z dwoma wysokimi będą o tyle ważne, że zmuszą Jalena Johnsona do zaangażowania się w krycie jednego z duetu wysokich. Teoretycznie zawodnik półdystansu jak DeRozan mógłby chcieć spacingu, miejsca od strzelców. Paradoksalnie jednak dwóch centrów zostawia na DeRozanie słabszego, niższego obrońcę.

Hawks raczej nie grywają duetem centrów razem – trener Snyder woli stawiać na small-ballowych silnych skrzydłowych. Wspólna gra Drummonda i Vucevicia może więc być sposobem na wyciągnięcie Hawks z ich strefy komfortu.

Kto wygra mecz Play-In?
16 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Bulls
  • Hawks
  • Bulls
    13 głosów
  • Hawks
    3 głosy
Wczytywanie…

NASZE TYPY NA MECZE PLAY IN

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
KUPON AKO
  • Start: 00:30 17/04
    vs
    TYP
    A. Davis punkty (+24,5)
    1.95

    Anthony Davis zdobędzie 25 punktów lub więcej.

  • Start: 03:00 17/04
    vs
    TYP
    S. Curry oddane rzuty z gry (+22,5)
    1.75

    Steph Curry odda w meczu 23 rzuty z gry lub więcej.

Kurs całkowity
3,41
Stawka
34 PLN FREEBET
ewentualna wygrana
102,10
Analiza

Anthony Davis będzie absolutnie kluczowy w tym match-upie – bardziej nawet niż LeBron James. To właśnie grający w pick’n’rollu Davis sprawia, że minuty Jonasa Valanciunasa stają się bezużyteczne – AD objeżdża go za każdym razem. Bez Valanciunasa który wpuszcza pick’n’rolle, Pelicans mogą mieć z kolei problem na deskach. Tu wchodzą punkty Davisa z dobitek i ze ścięć z 'dunker spot’ po akcjach dwójkowych kolegów. Pelicans to jest rywal dla Davisa żeby błyszczeć.

Podobnie sprawa ma się ze Stephem Currym w meczu z Kings. Linie na jego punkty i trafione trójki są odrobine wysokie, ale oddane rzuty nas zadowolą. Kings to zespół pozbawiony wybitnych indywidualnych obrońców, a nie będący obrońcą obręczy Sabonis wspomagany jest agresywnymi rotacjami i pomocą w pomalowanym. To otwiera często przestrzenie na obwodzie, które Curry powinien wykorzystywać w grze bez piłki – chyba zobaczymy dużo Curry’ego grającego off-ball w tym meczu. Rok temu w 7-meczowej serii z Kings oddawał ŚREDNIO 24,8 rzutu na mecz, w tym 38 rzutów w decydującym, ostatnim meczu. To jest teraz taki decydujący, ostatni mecz.

Kamil Kucharski
Karol Wasiek
KUPON AKO
  • Start: 00:30 17/04
    vs
    TYP
    A. Reaves pkt+zb+ast (+22,5)
    1.80

    Suma punktów, zbiórek i asyst zdobytych przez Austina Reavesa wyniesie 23 lub więcej.

  • Start: 03:00 17/04
    vs
    TYP
    punkty obie ekipy (+104,5)
    1.65

    Zarówno Golden State Warriors jak i Sacramento Kings zdobędą w meczu po 105 punktów lub więcej.

Kurs całkowity
2,97
Stawka
34 PLN FREEBET
ewentualna wygrana
88,86
Analiza

Zaczynamy play-in w NBA. Na pierwszy ogień idzie mecz Pelicans – Lakers. Ostatnio te drużyny mierzyły się ze sobą i wyraźnie lepsi byli Lakers. Dobry mecz zagrał Austin Reaves, który był jednym z ważniejszych elementów w zwycięskiej układance Lakers. Wydaje nam się, że koszykarz po raz kolejny błyśnie i zagra dobry mecz.

To dwie bardzo ofensywnie grające drużyny. Jesteśmy nieco zaskoczeni taką niską linią punktową dla obu drużyn. Dwa ostatnie mecze tych ekip: 133:134, 124:123. Spodziewamy się podobnego wyniku w meczu play-in.

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
KUPON AKO
  • Start: 00:00 18/04
    vs
    TYP
    B. Adebayo zbiórki (-10,5)
    2.00

    Bam Adebayo zdobędzie w meczu 10 zbiórek lub mniej.

  • Start: 02:30 18/04
    vs
    TYP
    B. Bogdanovic pkt+zb+ast (+24,5)
    1.95

    Suma punktów, zbiórek i asyst Bogdana Bogdanovicia wyniesie 25 lub więcej.

Kurs całkowity
3,90
Stawka
34 PLN FREEBET
ewentualna wygrana
116,69
Analiza

Bam Adebayo miał naprawdę słabą końcówkę sezonu. W ostatnich  4 meczach zbierał kolejno 7, 3 i dwukrotnie po 6 piłek, grywając nieco skromniejsze niż dotychczas minuty. Także w starciu z Embiidem może się okazać, że nie on będzie głównym rozwiązaniem defensywnym. W poprzednich match-upach z Sixers trener Spoelstra ustawiał strefę, rotując Jaquezem, Lovem i Highsmithem we frontcourcie i przyzwoicie to działało. Po tym, co ostatnio widzieliśmy, trudno więc spodziewać się wielkiego meczu Bama.

Na zupełnie innym biegunie jest za to Bogdan Bogdanovic, który był kluczowym elementem wszystkich tegorocznych meczów Hawks z Bulls. AGresywna obwodowa obrona Chicago, skupiając się na Youngu i Murray’u, zostawiała Bogdanowi dużo miejsca. Ten wykorzystywał je, zdobywając w dwóch ostatnich meczach z nimi kolejno 28 punktów, 2 zbiórki  i 4 asysty, oraz 20 punktów, 4 zbiórki i 6 asyst.

superbet logo Mecze Play-in obejrzysz za darmo: sprawdź! ⬅️

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.