Zach Collins znowu złamał stopę!

Ten chłopak ma niesamowitego pecha. Jak donosi Shams Charania z The Athletic, Zach Collins – 23-letni podkoszowy Portland Trail Blazers – doznał ponownego złamania kości w stopie. Najpewniej oznacza to dość długą przerwę.

Problemy zdrowotny nieprzerwanie torpedują zawodową karierę Collinsa. Po trzech meczach sezonu 2019/20 – jego trzeciego sezonu w lidze – wypadł on z gry z powodu poważnej kontuzji barku, który wypadł z panewki stawowej. Z powodu tej kontuzji opuścił większość sezonu, wracając na ostatnie 8 meczów dogranych w bańce w Orlando. Blazers weszli do turnieju Play In, w którym Collins doznał kontuzji i opuścił parkiet kulejąc. Niestety, nie było to skręcenie kostki – okazało się to złamanie kości w stopie, z powodu którego opuścił cały sezon 2020/20 (który – przypomnijmy – zaczął się bardzo szybko po zakończeniu poprzedniego). Niestety, teraz – najpewniej w czasie treningu (choć tak naprawdę nie znamy żadnych szczegółów) doszło do odnowienia kontuzji.

Problem pojawił się w bardzo drażliwym dla Collinsa momencie. Tego lata będzie on bowiem wolnym agentem. Czy jakiś klub zdecyduje się na zatrudnienie go, kiedy najpewniej znów opuści on sezon, albo jego większość? Raczej nie. Nie jest też tak, że po roku przerwy będzie mógł już przebierać w ofertach. Od maja 2019 roku, a więc przez 25 ostatnich miesięcy – rozegrał on zaledwie 11 spotkań. Na jego niekorzyść, nie były to też spotkania przesadnie porywające.

Zach Collins jest w Blazers jeszcze na mocy debiutanckiego kontraktu. Gwarantował mu on 5 milionów dolarów za sezon. W Portland wiązano z jego osobą spore nadzieje – był on jednym z niewielu młodych talentów w klubie.