Wybrano rezerwowych do Meczu Gwiazd 2020!

Wybrano rezerwowych do Meczu Gwiazd 2020!

Znamy ostateczny skład osobowy zbliżającego się wielkimi krokami Meczu Gwiazd w Chicago!

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

W tym roku czeka nas naprawdę dużo zmian. Po tym, jak Adam Silver całkowicie odmienił oblicze Meczu Gwiazd, teraz na dodatek zobaczymy w nim sporo, bo aż dziewięciu debiutantów. Pominięcie niektórych etatowych All-Starów może zaskakiwać, lecz nie można mieć wątpliwości, że wybrani zawodnicy w pełni na swój wybór zasłużyli.

Wschód:

Jimmy Butler (Miami Heat 5x)

Domantas Sabonis (Indiana Pacers 1x)

Kyle Lowry (Toronto Raptors 6x)

Ben Simmons (Philadelphia 76ers 2x)

Bam Adebayo (Miami Heat 1x)

Khris Middleton (Milwaukee Bucks 2x)

Jayson Tatum (Boston Celtics 1x)

Na Wschodzie rzuca się w oczy przede wszystkim brak Bradleya Beala. Beal sam przyznał, że nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw i czuje się mocno zawiedziony. Beal już drugi rok z rzędu został pominięty, pomimo kolejnego świetnego statystycznie sezonu – prawie 29 pkt i 6 ast co wieczór. Szczególnie rażące dla wielu wydaje się wybranie Kyle’a Lowry’ego kosztem właśnie obrońcy Wizards.

Źródło: Streamable.com

Ciekawe jest również pominięcie Kyriego Irvinga, który według głosowania fanów powinien być w pierwszej piątce, lecz ostatecznie w ogóle nie zagra w Chicago. W jego przypadku głównym argumentem na pewno była ilość rozegranych meczów. Trochę szkoda także Zacha LaVine’a, lidera miejscowych Byków, który indywidualnie rozgrywa bardzo dobry sezon, lecz zespołowo Chicago jak zwykle w ostatnich latach zawodzą.

Zachód:

Damian Lillard (Portland Trail Blazers 5x)

Rudy Gobert (Utah Jazz 1x)

Nikola Jokic (Denver Nuggets 2x)

Donovan Mitchell (Utah Jazz 1x)

Brandon Ingram (New Orleans Pelicans 1x)

Chris Paul (Oklahoma City Thunder 10x)

Russell Westbrook (Houston Rockets 9x)

Cieszy z całą pewnością wreszcie wybór Rudy’ego Goberta, który już dawno powinien znaleźć się w Meczu Gwiazd, lecz jego defensywny styl nie był do tej pory wysoko ceniony. Doceniony także może się czuć Brandon Ingram, który jest w trakcie absolutnie przełomowych rozgrywek.

Źródło: Youtube.com/NBA

Na Zachodzie największym echem odbił się natomiast brak nominacji dla Devina Bookera. Młody lider Phoenix gra fantastycznie i samym talentem z pewnością nie ustępuje pozostałym kolegom po fachu. Statystyki, szczególnie zaawansowane także przemawiają na jego korzyść. Najprawdopodobniej jednak z powodu bilansu Słońc, po raz kolejny nominacja przejdzie mu koło nosa.

Źródło: Youtube.com/NBA

Dziwnie wygląda też brak Paula George’a, który wydawał się być pewniakiem. PG-13 kiedy gra, wygląda zazwyczaj jak etatowy All-Star, niestety jednak dosyć rzadko gra (do tej pory opuścił już 23 spotkania).

Jak sądzicie, czy nowa w dużej mierze ekipa dostarczy nam więcej rozrywki niż miało to miejsce w ostatnich latach?