Oklahoma City Thunder zastrzegą swój pierwszy numer w historii

Oklahoma City Thunder po raz pierwszy w swojej historii w tym mieście zastrzegą koszulkę. Kto będzie tym szczęśliwym zawodnikiem?

Kevin Durant. Niee, jeszcze Russell Westbrook ogłosiłby bunt. Pierwszym zastrzeżonym numerem w historii Thunder będzie 4 z którą grał Nick Collison. Do ceremonii dojdzie 20 marca w spotkaniu przeciwko Toronto Raptors.

Władze OKC ogłosiły to na swoim Twitterze:

Źródło: Twitter.com/OKC Thunder

Nick Collison to legenda OKC. Podkoszowy spędził swoje pierwsze 4 lata kariery jeszcze w Seattle Supersonics, a następnie po przenosinach klubu do Oklahomy rozegrał tam następne 10 lat, aby w ostatnim offseason ogłosić zakończenie kariery. Statystyki nie są powalające (5,9 pkt i 5,2 zb) ale czas spędzony w klubie i udział zarówno w sukcesach, jak i w słabszych sezonach najwidoczniej przeważył szalę.

Nick doczekał się nawet krótkiego mini-dokumentu ze strony klubu na swój temat:

Źródło: Youtube.com/Oklahoma City Thunder

Oczywiście, pod kopułą hali Thunder wiszą już inne koszulki. Wszystkie one jednak należą do graczy Seattle Supersonics. Collison natomiast stanie się pierwszym zawodnikiem grającym już dla OKC, który dołączy do tego grona. Z tego powodu radości nie krył właściciel Grzmotów, Clayton Bennett:

„Jestem podekscytowany tym, że to właśnie Nick będzie pierwszym graczem Thunder z zastrzeżonym numerem w Oklahomie. Stał się jednym z fundamentów tego zespołu i całej społeczności. Zasłużył na to dając przykład oddania, ciężkiej pracy i szczerości. Gratulacje Nick.”

Na prostej drodze do tego honoru jest oczywiście Russell Westbrook. Kto jeszcze z Oklahomy mógłby na to liczyć? Może Steven Adams jeśli spędzi tam resztę kariery? A Kevin Durant? Powinien dostać swoją koszulkę pod dachem hali? I jakby na to zareagowali kibice?