NBA News: Klay Thompson otwarty na nową, krótką umowę z Warriors

Obecny sezon dostarcza nam wystarczającej ilości emocji, jednak nie brakuje ich także wtedy, kiedy wybiegniemy myślami nieco bardziej w przyszłość. Nadchodzące wakacje mogą okazać się przełomowe dla losów Golden State Warriors – drużyny, która od dekady opiera się na grze tej samej grupy liderów. Przyszłość jednego z nich – Klay’a Thomposna – stoi pod znakiem zapytania.

Kontrakt Thompsona dobiega końca po tym sezonie i w wakacje zostanie on niezastrzeżonym wolnym agentem. Wiemy, że nie musiało tak być. Według Shamsa Charanii z The Athletic, przed sezonem Warriors oferowali mu przedłużenie warte 48 milionów dolarów za dwa lata, które ten odrzucił.

Obecny sezon w wykonaniu Thompsona pokazuje, że na więcej nie powinien liczyć. Nie od Warriors, którzy musza liczyć każdy grosz, wyraźnie przekraczając próg podatku od luksusu.

Teraz jednak pojawiają się nowe informacje. Według źródeł ESPN, a konkretnie Kendry Andrews, Klay Thompson jest skłonny dogadać się z Warriors w sprawie nowej, dwuletniej umowy. jej długość jest o tyle znacząca, że po dwóch latach skończą się także umowy Stepha Curry’ego i trenera Steve’a Kerra.

„On czuje się tak, jakby wszystkich rozczarowywał. Nie chce być obciążeniem. Chce pomagać, czuć się potrzebnym.”

– Kendra Andrews, ESPN

Ostatnie tygodnie nie są dla Klay’a Thompsona najlepsze. W dość przeciętnym indywidualnie sezonie, trener Steve Kerr podjął decyzję o przesunięcie weterana na ławkę rezerwowych. Klay – co wiemy z doniesień – nie był zachwycony takim obrotem spraw. Trener Kerr potwierdził, że kiedy Thompson dowiedział się o decyzji… Nakrzyczał na niego i asystentów, za co później przepraszał:

„To nie była łatwa rozmowa. To być może najtrudniejsza rzecz we wchodzeniu w etap kariery, kiedy jesteś już za swoim najlepszym momentem. Po prostu po 12 latach [gry Klay’a w pierwszej piątce – przyp. red.] nie było to takie łatwe.

W dalszym ciągu nie będzie łatwo. Ale powiedziałem mu, że jeśli naprawdę to zaakceptuje, to może pomóc swojej drużynie wygrywać.”

– trener Steve Kerr