NBA: Kolejny rozdział rywalizacji Knicks z Hawks. Czy Warriors po raz trzeci pokonają Rockets?
New York Knicks – Atlanta Hawks
W drugim ćwierćfinale Emirates NBA Cup, po wschodniej stronie drabinki, Knicks podejmować będą przed własną publicznością Atlanta Hawks. Nie jest tajemnicą, że od kilku sezonów obie drużyny nie pałają do siebie sympatią. Niemała w tym rola Trae Younga, który przy każdej okazji prowokuje kibiców Knicks. Nie inaczej było na początku listopada, kiedy zdobywając 36 punktów poprowadził drużynę do zwycięstwa. Po meczu lider Hawks wymownym komentarzem, delikatnie mówiąc, odesłał kibiców Knicks do Nowego Jorku. Dziś zadanie będzie utrudnione, bo Knicks przed własną publicznością są dużo groźniejsi niż w delegacji. Póki co wygrali 8 z 11 spotkań w Madison Square Garden. Defensorom Hawks krwi z pewnością napsuje Jalen Brunson, który w ostatnim miesiącu zdobywa średnio 25 punktów na mecz trafiając przy tym 3 trójki. Warto wspomnieć, że ekipa z Atlanty znajduje się wśród drużyn, które pozwalają zdobywać najwięcej punktów rozgrywającym swoich oponentów. Kurs forBET na to, że Brunson zdobędzie co najmniej 25 punktów i 3 trójki wynosi 1,95.
Houston Rockets – Golden State Warriors
Warriors to drużyna, która w tym sezonie wybitnie nie leży Rockets. Choć ekipa z Houston póki co spisuje się ponad stan, bo za taki wynik zdecydowanie trzeba uznać 3. miejsce w Konferencji Zachodniej, to z Golden State przegrali obie dotychczasowe potyczki. Co ciekawe, w obu tych spotkaniach nie wystąpił Stephen Curry. Wszystko wskazuje jednak na to, że do środowego starcia z Rockets przystąpią ze wszystkimi podstawowymi zawodnikami na pokładzie. Niestety tak pozytywne wieści nie napływają z obozu Houston. Rockets prawdopodobnie będą musieli poradzić sobie bez jednego ze swoich liderów – Alperena Senguna, który boryka się z urazem kolana. W ofercie Superbet znajdziemy kurs 2,25 na to, że Golden State Warriors pokonają Rockets i awansują do półfinału Emirates NBA Cup.
