Klay już nie zagra w tym sezonie, ale Curry wróci – zapewnia Kerr

Klay już nie zagra w tym sezonie, ale Curry wróci – zapewnia Kerr

Kontuzje już doszczętnie zniszczyły ten sezon Golden State Warriors. Przetasowania w ligowej stawce miały sprawić, że GSW będą już tylko jednym z kilku faworytów do Mistrzostwa – obecnie nie mają już szans na grę w Playoffach. Nawet gdyby do gry teraz wrócili Curry i Thompson, Warriors musieliby wygrywać już chyba wszystko do końca rozgrywek, a reszta ich składu nie należy przecież również do najmocniejszych. To bardzo teoretyczne gdybanie, bo Marc Stein z New York Times potwierdził już, że Klay Thompson leczący kontuzję ACLa nie wróci już do gry w tym sezonie. Klay doznał urazu w czasie meczu numer 6 minionych Finałów, przegranych przez Warriors 2-4 przeciwko Raptors. Doniesienia mówią o tym, że rehabilitacja Thompsona przebiega bez zarzutu i niewykluczone, że zagra on nawet na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Co natomiast ze Stephem Currym? Po filmikach publikowanych co jakiś czas w internecie, na których Curry miota sobie trójeczki, wydaje się, że jest on już w pełni zdrowy. W tym straconym już dla GSW sezonie – z pragmatycznego punktu widzenia – nie ma już jednak sensu, by będący świeżo po rehabilitacji Curry wracał do grania. Innego zdania jest jednak Steve Kerr – zapytany o to, czy rozważany jest pomysł przetrzymania na ławce do końca sezonu zdrowego już Curry’ego, zaprzeczył:

„Nie. Przecież jest w pełni zdrowy. Gdyby chodziło o to, że istnieje ryzyko złapania kontuzji, to jaki jest w ogóle sens by ktokolwiek grał? Jak mniemam argumentem miałoby być to, że i tak nie zagramy w Playoffach. Dlaczego jednak nie mielibyśmy dać trochę frajdy naszym kibicom?”

Gdybym był kibicem Golden State Warriors, był bym Kerrowi wdzięczny za takie podejście. Zwłaszcza, że w tym sezonie kibice Warriors potrzebują jakichkolwiek powodów do radości, albo po prostu do kupienia biletów. Przypomnijmy, że właśnie w tym sezonie Warriors przenieśli się do nowej hali w San Francisco, zostawiając swoich starych fanów za mostem, w Oakland. W połączeniu z faktem, że bilety na mecze GSW należą do najdroższych w lidze, a na parkiecie nie dzieje się nic dobrego, otrzymujemy dość łatwą konkluzję, że marketingowo Warriors są teraz w trudnym momencie. Powrót Curry’ego, choćby i na kilka meczów, może okazać się w tym kontekście po prostu niezbędny.