Doc Rivers nowym trenerem Sixers!

Doc Rivers nowym trenerem Sixers!

Bardzo krótko trwało bezrobocie Doca Riversa. Nieco ponad 72h godziny minęły bowiem od informacji o rozstaniu z LA Clippers, a Doc już znalazł nowy dom. Były już szkoleniowiec m.in Celtics dogadał się bowiem z Philadelphią 76ers i w przyszłym sezonie to właśnie ten zespół będzie trenować.

Szczegóły przybycia do Sixers

Cały proces przebiegł dosłownie błyskawicznie. Zaraz po zwolnieniu z LAC, Sixers skontaktowali się z Riversem. Po wspólnym obejrzeniu pierwszego meczu Finałów, obie strony usiadły do negocjacji, które okazały się być nadzwyczaj łatwe.

Doc zgodził się podpisać pięcioletni kontrakt, którego wysokość na razie nie została podana. Pewnym natomiast jest, że trenowanie będzie jedynym zajęciem Doca i nie będzie on piastował żadnej roli w zarządzie drużyny. Według Adriana Wojnarowskiego, Doc rozpoczął już także zbieranie nowego sztabu szkoleniowego, do którego w najbliższym czasie ma dołączyć były trener Pelicans, Alvin Gentry.

Tym samym Rivers wyprzedził całą rzeszę kandydatów, którzy starali się o tę pozycję, w tym przede wszystkim Mike’a D’Antoniego, który w ostatnich tygodniach był największym faworytem do objęcia Szóstek. Poza nim, z Riversem przegrali także tacy trenerzy, jak Ty Lue, Mike Brown, Ime Udoka, czy Jay Wright.

Co go czeka w Philly

Sytuacja w Philadelphii daleka jest od sielanki. Sixers mieli być jednym z głównych kandydatów do tytułu w tym sezonie, tymczasem zawiedli na całej linii, zajmując ostatecznie 6 miejsce w konferencji i przegrywając do zera pierwszą rundę.

W obliczu takich wyników coraz głośniejsze stały się pytania o pogodzenie na boisku dwóch liderów drużyny w osobach Bena Simmonsa i Joela Embiida. Odpowiednie wykorzystanie potencjału tej dwójki będzie głównym zadaniem Doca w nowym sezonie.

Rivers ma za sobą sukcesy w pracy z wysokimi zawodnikami. To pod jego skrzydłami duży progres zaliczyli zarówno Blake Griffin, jak i DeAndre Jordan. Co najważniejsze jednak, Doc potrafi radzić sobie z wielkimi gwiazdami. Być może w przypadku duetu Simmons/Embiid nie chodzi o nic więcej, niż odpowiednie zarządzanie ich ego. I o zdrowie, ale to już nie leży w gestii Doca.

Fani Szóstek mogą mieć także nadzieję, że Rivers będzie także w stanie odblokować Tobiasa Harrisa. To właśnie pod wodzą swojego nowego trenera, Harris rozgrywał najlepsze mecze w karierze, jeszcze w Los Angeles.

Jak myślicie czy Rivers zrobi z Sixers prawdziwych kandydatów do tytułu mistrzowskiego?

Źródło: Youtube.com/NBA