Anthony Davis wprowadziłby Bucks do Finałów?

Anthony Davis wprowadziłby Bucks do Finałów?

Giannis Antetokounmpo stanowi podstawę wszystkich sukcesów Milwaukee Bucks. Nie brakuje jednak głosów, że Kozły mogłyby osiągnąć jeszcze więcej, gdyby ich liderem był ktoś inny.

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

Rich Paul w rozmowie z ESPN stwierdził wprost, że gdyby podmienić  w zeszłym sezonie Giannisa Antetokounmpo na Anthony’ego Davisa, to Milwaukee zameldowaliby się w Finałach. Zdaniem agenta, wszechstronność nowego zawodnika Jeziorowców przeważyłaby szalę:

„Jest równie utalentowany, co najlepsi gracze w historii tej gry. 211 cm wzrostu, rzuca zza łuku, blokuje rzuty. Według mnie jest także jednym z najlepiej podających wysokich w lidze. To odróżnia go np. od takiego Giannisa.”

„Dlatego jeślibyś przykładowo zamienił Davisa z Giannisem drużynami w zeszłym roku, Bucks zagraliby w Finałach. Anthony dobrze wie, jak sprawić aby jego koledzy grali lepiej. To nie jest przytyk w kierunku Greka, taka jest prawda.”

Takie dywagacje to czysta fantastyka i nie sposób tego jednoznacznie rozwikłać. Rich Paul to dobry agent i wie, jak odpowiednio zareklamować swojego podopiecznego, wbijając małą szpileczkę rywalom.

Mimo wszystko w oczekiwaniu na start sezonu zasadniczego można się zastanowić, czy Davis faktycznie byłby lepszym liderem dla Kozłów?

Głównym problemem dla Milwaukee była genialna defensywa Dinozaurów. Czy faktycznie talenty Davisa tak wyraźnie zmieniłyby przebieg rywalizacji? Nawet jeśli by ułatwiły atak Kozłom, to pozostawałaby wciąż kwestia Kawhi Leonarda. Z perspektywy czasu ciężko powiedzieć, czy ktokolwiek byłby w stanie spowolnić lidera Raptors. Tym bardziej, że zdaniem Kevina Duranta, The Claw nie ma słabych punktów:

„Na temat tego gościa zawsze dostajemy najdłuższe raporty od skautów. Potrafi wszystko – rzucać z każdej części boiska, podawać, wchodzić z obu stron, zbierać. Ma strasznie długie ramiona, więc nie możesz zbyt długo kozłować przy nim, bo zaraz przechwyci piłkę. Bardzo ogranicza Twoją grę. Nawet mi jest ciężko zdobywać przy nim punkty.”

Davis będzie miał okazję się przekonać, jak ciężko gra się przeciwko Leonardowi, który z pewnością kilka razy będzie bezpośrednio krył skrzydłowego Lakers. Zobaczymy jak sobie poradzi.

Tymczasem jeśli AD będzie cały sezon grać równie dobrze jak w debiucie, bardzo możliwe, że pozbawi Greek Freaka tytułu najbardziej wartościowego zawodnika ligi:

Źródło: Youtube.com/NBA