Andrew Bogut kończy karierę

Legenda australijskiej koszykówki i były pierwszy pick w drafcie, Andrew Bogut ogłosił definitywne zakończenie kariery koszykarskiej.

36-letni Bogut ostatni sezon spędził w lidze australijskiej w barwach zespołu Sydney Kings. W sezonie 2018/19 został tam nawet MVP i DPOTY ligi. W swoim ostatnim podcaście Rogue Bogues środkowy na pytanie gdzie zagra w kolejnym sezonie odparł wprost:

„Podjąłem decyzję, gdzie zagram w następnym sezonie i będzie to absolutnie nigdzie. Z dniem dzisiejszym przechodzę na koszykarską emeryturę. Podjąłbym tę decyzję szybciej, gdyby nie przełożenie Igrzysk Olimpijskich.”

Wszyscy, łącznie z Bogutem, spodziewali się zakończenia kariery właśnie po Igrzyskach w Tokio, które byłyby już czwartymi IO w karierze centra. I choć Andrew bardzo chciałby pojawić się w Japonii, zdrowia nie jest w stanie oszukać:

„Nie będę Cię okłamywał. Przez ostatnie dwa lata były dni w których ciężko było mi wstać z łóżka, nie mówiąc już o treningu, czy o meczu. Moje ciało jest w opłakanym stanie już mniej więcej od 2018 roku.„

Andrew Bogut wybrany został w drafcie 2005 roku już z pierwszym numerem przez Milwaukee Bucks. Tam rozgrywał najlepsze indywidualnie sezony trafiając nawet do All-NBA Team. Niestety kolejne kontuzje (w tym fatalne złamanie ręki w 2010 roku) mocno zwolniły jego karierę.

To jednak nie przeszkodziło zainteresować się nim Golden State Warriors. Wojownicy pozyskali centra przed sezonem 2012/13 czyniąc go liderem defensywy. Kiedy do GSW zawitał Steve Kerr, Andrew ze swoim przeglądem parkietu stał się także nieocenionym elementem ataku Wojowników, będąc kluczową częścią drużyny mistrzowskiej w 2015 roku i rekordowej ekipy z 2016 roku.

Po sezonie 2015/16 Bogut został poświęcony w celu podpisania Kevina Duranta i wysłany do Dallas Mavericks. Od tamtej pory jego kariera w NBA to już równia pochyła. Andrew zagrał już zaledwie 51 spotkań w NBA w barwach Mavericks, Cavaliers, Lakers i z powrotem Warriors.