Wyniki NBA: Kapitalny debiut Damiana Lillarda w Bucks!
To było oczywiste, że obserwowanie nowych Milwaukee Bucks, z Damianem Lillardem w składzie, będzie dostarczało szalonych momentów. Nie tylko typowych highlightów, ale szaleństw taktycznych. Sam zobacz – Bucks stawiali Lillardowi podwójne zasłony praktycznie NA POŁOWIE BOISKA:
PHI – MIL – 117:118
PHX – LAL – 95:100
Preseason miał kiepskie. W sparingach nie trafiał, był wyjątkowo nieskuteczny. No ale przyszedł sezon regularny i zaczęło się granie na serio. Damian Lillard zaliczył świetny debiut w barwach Bucks. W sumie zdobył 39 punktów, 8 zbiórek, 4 asysty i nie popełnił żadnej straty. Nie było to nawet wyjątkowo efektowne 39 punktów – aż 17 z tych 39 punktów to były trafione rzuty wolne (17/17!). Z gry Lillard trafił solidne 9/20, a za trzy przeciętne 4/12. Mimo wszystko był to jednak świetny występ, otwierający oczy na przewagi, jakie tworzy u boku Giannisa TAKI strzelec:
Mecz zakończył się jednym punktem różnicy, ale na końcu nie był to jakiś thriller. Na 30 sekund przed końcem Tobias Harris trójką zmniejszył straty Bucks do dwóch punktów, ale dwa rzuty wolne Lillarda na 12 sekund przed końcem sprawiły, że odrobienie strat było już praktycznie niemożliwe. De’Anthony Melton trafił jeszcze trójkę na sekundę przed końcem, szukając akcji 3+1. Niestety, nie udało mu się wymusić kontaktu.
Do gry po kontuzji wrócił Khris Middleton. Rozegrał skromne 16 minut jako gracz pierwszej piątki, notując 6 punktów, 3 zbiórki, 4 asysty i 2 przechwyty. Miał też najlepszy w drużynie plus/minus na poziomie +14. Obiecujący powrót.
Wspomniany już Giannis Antetokounmpo także zagrał bardzo dobre spotkanie. Zanotował 23 punkty, 13 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty i 2 bloki:
Phoenix Suns -bez Bradley’a Beala – Devina Bookera – wkraczali w czwartą kwartę z 12-punktową przewagą. W ostatniej części gry zbudził się jednak duet LeBron-Davis. Niemal 40-letni James dwoma energicznymi wejściami wyrwał zwycięstwo dla Lakers:
Anthony Davis zdobył 13, a LeBron James 10 punktów w czwartej kwarcie – to 23 z 28 punktów zdobytych przez Lakers w tej części meczu. Punkty kluczowe, bo stanowiące o powrocie z deficytu i wygranej:
Tak, jak LeBron i Davis musieli ciągnąć ten mecz na barkach dla Lakers, tak musiał robić to po drugiej stronie osamotniony Kevin Durant. Zdobył on 39 punktów, 11 zbiórek i 2 asysty, przeskakując na 12. miejsce w klasyfikacji wszechczasów NBA pod względem zdobytych punktów, przeskakując Hakeema Olajuwona.