Ty Lue: PG i Kawhi będą musieli się dostosować

Ty Lue: PG i Kawhi będą musieli się dostosować

Nowy trener Los Angeles Clippers, Tyronn Lue wziął udział w wirtualnej konferencji prasowej po raz pierwszy w nowej roli.

Koniec taryfy ulgowej dla gwiazd?

Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o dwóch liderów LA Clippers i planu Lue na ich odpowiednie wykorzystanie. Ty zapowiada, że punktem wyjścia będzie dla niego obrona, do której zarówno Leonard jak i George muszą się bardziej przyłożyć:

„Przede wszystkim zaczniemy od obrony. Kawhi i PG będą musieli udowodnić, że są czołowymi zawodnikami po obu stronach parkietu w całej lidze. Wszystko zaczyna się od defensywy i to tam będą musieli się wyróżniać.”

Wygląda więc na to, że Lue zamierza, jeśli nie zakończyć, to przynajmniej mocno ograniczyć ulgowe traktowanie liderów Clippers, które nie podobało się niektórym zawodnikom.

„Obaj będą musieli się dostosować do moich wymagań i mojego systemu. Z drugiej strony, ja także będę musiał ich poznać, żeby pomóc im stać się lepszymi zawodnikami.”

Ty wie jednak, że twarda ręka i ostre metody treningowe nie przemawiają zbyt często do obecnego pokolenia gwiazd NBA, dlatego też, choć będzie dużo wymagać, to planuje także więcej komunikacji w całym zespole:

 

„Będę musiał pokazać im różne metody przywództwa i oni będą musieli zrobić to samo. Ja nie wiem wszystkiego, ale oni też nie wiedzą wszystkiego. Przywództwo opiera się na komunikacji i to musi być wspólny wysiłek.”

Jak jednak pogodzić ten model wspólnego przywództwa z wyraźnymi podziałami w szatni, które według amerykańskich dziennikarzy mają miejsce w LA? Co ciekawe Ty Lue nie zaprzeczył, że chemia nie jest najlepsza, lecz jego zdaniem przyczyną problemów nie był brak sympatii, lecz kolejne kontuzje:

Problemy z chemią nie były spowodowane wzajemną niechęcią zawodników. To była kwestia braku wspólnej gry. Paul miał operację barku, Kawhi także nie przeszedł całego obozu przedsezonowego, później straciliśmy Patricka. Ciężko budować cokolwiek w takich warunkach.”

Zdrowie faktycznie nie było w ubiegłym sezonie najpewniejsze w Clippers, lecz nic nie wskazuje na to, aby w kolejnych rozgrywkach miało być inaczej. Jeśli zatem LAC chcą walczyć o tytuł muszą zbudować chemię i zrozumienie w zespole niezależne od tego. W innym wypadku scenariusz z tegorocznych playoffów, kiedy to Clippers zwyczajnie się poddali, powtórzy się za rok, nawet jeśli wszyscy jakimś cudem będą zdrowi przez cały sezon.

I właśnie to będzie główne i jednocześnie najtrudniejsze zadanie stojące przed Tyronnem. Na szczęście nowy head coach będzie miał wsparcie.

Kto pomoże Lue?

Przed nowym trenerem dużo ciężkiej pracy, w której nieocenionym wsparciem będą asystenci. A tych Tyronn może mieć naprawdę świetnych.

Krótko po zatrudnieniu Lue dowiedzieliśmy, że do jego sztabu dołączy także Chauncey Billups. To jednak nie koniec – według ostatnich doniesień mediów, bardzo blisko klubu jest obecnie także Kenny Atkinson, jeszcze do niedawna szkoleniowiec Brooklyn Nets. Na celowniku Lue znaleźli się także Dan Craig, obecny asystent w Miami Heat i Larry Drew, z którym Ty pracował już w czasach Cleveland Cavaliers

Co najważniejsze jednak, Ty może też liczyć na pełne wsparcie ze strony ekscentrycznego właściciela klubu, Steve’a Ballmera:

„Sposób w jaki zakończyliśmy poprzedni sezon był dla mnie wielkim rozczarowaniem. Teraz jednak mamy absolutnie najlepszego z najlepszych trenerów. Taki właśnie jest Ty Lue.”

Czy Lue okaże się faktycznie najlepszym wyborem i poprowadzi Clippers przynajmniej do finałów konferencji? Przekonamy się już za kilka miesięcy.

Źródło: Youtube.com/Los Angeles Clippers