Timberwolves są gotów handlować kontraktem Jeffa Teague’a

Timberwolves są gotów handlować kontraktem Jeffa Teague’a

Według doniesień Jona Krawczynskiego z The Athletic, Minnestoa Timberwolves szukają potencjalnych partnerów do wymiany z udziałem ich podstawowego rozgrywającego, Jeffa Teague’a.

Podwajamy bonus powitalny z PZBUK – nawet 500 zł!

Sam zainteresowany mógłby się niemiło zaskoczyć tego rodzaju doniesieniami, gdyby nie fakt, że to dla niego żadna nowość. Według tych samych doniesień, Wolves szukają chętnych na Teague’a już od minionych wakacji. Teraz poszukiwania staną się prostsze – od 15 grudnia wszyscy zawodnicy, którzy podpisali umowę w ostatnie wakacje, będą mogli być już transferowani. To bardzo usprawni ruch transferowy, zważywszy na to, jak wielu zawodników podpisało swoje umowy właśnie w tym roku.

Trzeba oddać Teague’owi, że rozgrywa całkiem niezły sezon. Notuje średnio 14,1 punktu i 6,9 asysty na mecz, trafiając blisko 40% rzutów z dystansu. Miewa on swoje problemy zdrowotne – na przykład obecnie zmaga się z kontuzją kostki. Jak do tej pory opuścił jednak tylko pięć spotkań i może stać się łakomym kąskiem dla zespołu, który potrzebuje wzmocnienia na jedynce. Albo też dla zespołu, który chce mieć następnego lata sporo gotówki do wydania – Teague gra na mocy wygasającego po sezonie kontraktu, na mocy którego zarobi w tym roku aż 19 milionów dolarów.

Jeśli Wolves oddadzą komuś Teague’a, sami będą potrzebowali w zamian kogoś na pozycję obwodową. Może jednak nie klasycznego rozgrywającego, ale kogoś nastawionego bardziej na zdobywanie punktów, lub obronę. Elementem rozprowadzenia piłki w tym sezonie bardzo dobrze zajmuje się Karl-Anthony Towns, więc od jedynki wystarczy tylko umiejętność zagrania pick’n’rolla i dobry rzut z dystansu. Wciąż nie cichną głosy, że Timberwolves bardzo chcieliby w swoim składzie D’Angelo Russella. Zawodnika, który dobrze pasuje do obecnych potrzeb, a który to prywatnie jest dobrym kolegą Townsa.

źródło:YouTube/DownToBuck