Nuggets idą po mistrzostwo NBA?
Postaw bez ryzyka za Freebet od TOTALbet!

3.35
Graj!
Tatum obudził się w 4. kwarcie i doprowadził do Game 7! Suns nie przyszli na mecz, Nuggets w Finale Konferencji!

Tatum obudził się w 4. kwarcie i doprowadził do Game 7! Suns nie przyszli na mecz, Nuggets w Finale Konferencji!

Sixers mogli zamknąć tę serię już dziś – Joel Embiid mógł zagrać w swoich pierwszych w karierze Finałach Konferencji. To się jednak nie wydarzyło i zawodnicy Sixers wiedzieli, że się to nie wydarzy już na prawie 2 minuty przed końcem, o tutaj, po tym pudle Hardena:


BOS – PHI – 95:86 [3-3]
DEN – PHX – 125:100 [4-2]


Jeszcze w połowie czwartej kwarty wynik oscylował w okolicach remisu. Było tak pomimo fatalnego (do czasu) występu Jaysona Tatuma, który przez trzy pierwsze kwarty zdobył w sumie 3 punkty, trafiając 1/13 (!) prób z gry. Wydawało się, że to kolejny w tej serii słaby mecz Tatuma, że tak się to po prostu skończy.

Sytuacja w jakiej znaleźli się Celtics – a więc sytuacja podkoszowa – tchnęła jednak w Tatuma dodatkową motywację. W samej czwartej kwarcie zdobył on 16 punktów, kompletnie chowając ten mecz do swojej kieszeni. W ostatnich minutach po prostu wygrał to i doprowadził do meczu numer 7. On, Jayson Tatum:

YT/NBA

Celtics w meczu o wszystko zagrali wąską rotacją zaledwie 7 najbardziej zaufanych zawodników. Trener Joe Mazzulla po raz pierwszy w tych Playoffach zmienił jednak wyjściową piątkę, wprowadzając do niej Roberta Williamsa III za Derricka White’a. Był to strzał w dziesiątkę. Być może 10 punktów i 9 zbiórek Williamsa III nie robią wielkiego wrażenia, ale nie bez powodu miał on najlepszy w drużynie plus/minus na poziomie +18. Wprowadził na parkiet trochę dynamiki i siły, grając u boku Horforda. Efektem chociażby zbiórki wygrane wynikiem 50:38:

Sixers naprawdę nie byli daleko od wygranej. Joel Embiid znów zagrał dobry mecz na 26 punktów, 10 zbiórek i 3 bloki, Tyrese Maxey dorzucił 26 punktów i znów zabrakło trochę wsparcia pozostałych (2 punkty Harrisa, 0/6 za trzy Hardena), jednak to mogło wystarczyć. Gdyby udało się utrzymać ciśnienie do końca. Sixers w całej czwartej kwarcie trafili w sumie 0/8 za trzy.

Podczas gdy Jayson Tatum spał przez trzy pierwsze kwarty, Celtics w grze utrzymywał Marcus Smart – najlepszy strzelec zespołu tej nocy. Kiedy w piątce zabrakło White’a, więcej obowiązków obwodowych spadło na Smarta, a ten poradził sobie z nimi doskonale. W sumie uzbierał 22 punkty, 7 zbiórek i 7 asyst:

Decydujący, 7. mecz zobaczymy w niedzielę. Nie wiadomo jeszcze o której godzinie, ale możliwe, że od dosyć 'europejskiej’.


Game 7 nie zobaczymy z kolei w serii Nuggets z Suns. Nie było nawet blisko. Mecz był rozstrzygnięty już w połowie. Dosłownie – przy zmianie stron na tablicy widniał wynik 81:51 dla Nuggets:

Publiczność zgromadzona na hali w Phoenix w przerwie meczu miała już dość. Myślami była gdzie indziej, tak jak i koszykarze Suns:

To już drugi rok z rzędu, kiedy Suns grają mecz o wszystko i kompletnie nie dojeżdżają:

Kevin Durant trafił w pierwszej połowie 2/11 z gry. Devin Booker trafił 4/12. Landry Shamet dołożył 1/6. Deandre Ayton… O, Deandre Ayton nawet nie zagrał w tym mecz, można było zapomnieć, że go nie ma – w jego miejscu wyszedł Jock Landale. Aytona z gry wykluczyła kontuzja żeber.

Swoje robili za to Nuggets. Już w pierwszej połowie kolejno 20 i 18 punktów zdobyli Nikola Jokic i Jamal Murray, natomiast aż 21 punktów w pierwszej połowie zdobył Kentavious Caldwell-Pope, trafiając 7/9 z gry. Znów, wsparcie duetu liderów, którego Durant z Bookerem nie doświadczają:

Nieobecność Aytona nie zrobiła większej różnicy – Nikola Jokic dalej dominował. W sumie zdobył on najlepsze w drużynie 32 punkty, 10 zbiórek i 12 asyst, notując najlepszy w drużynie wskaźnik plus/minus na poziomie +28. To on zagra w Finałach Konferencji:

YT/NBA