Stotts, Atkinson, Ham finalistami wyścigu o posadę trenera Lakers

Stotts, Atkinson, Ham finalistami wyścigu o posadę trenera Lakers

Sezon Los Angeles Lakers zakończył się już dawno temu, lecz nie wszyscy pracownicy tej organizacji udali się na wakacje. Zarząd zespołu rozpoczął przygotowania do kolejnych rozgrywek jeszcze przed syreną kończącą sezon regularny, podejmując wcześniej decyzję o zwolnieniu Franka Vogela. Od tamtego czasu Rob Pelinka i spółka aktywnie poszukują nowego szkoleniowca. Na polu walki o to stanowisko pozostało już tylko trzech kandydatów.

Jak donoszą zgodnie Adrian Wojnarowski i Shams Charania, nowym trenerem Lakers będzie jeden z trójki finalistów: Terry Stotts, Kenny Atkinson, Darvin Ham. W pokonanym polu zostawili oni Marka Jacksona, Charlesa Lee z Milwaukee Bucks i Adriana Griffina z Toronto Raptors.

Teraz przed kandydatami ostatnia seria rozmów. Władzom LA podobno najbardziej zależy na kimś, kto wzbudzi szacunek w szatni pełnej weteranów i będzie w stanie odpowiednio zarządzać grupą i komunikować się z gwiazdami. Tej charakterystyce najlepiej odpowiada Ham, który jako asystent w Hawks, czy Bucks dał się poznać jako bezpośredni człowiek, dzięki czemu zawsze miał dobre kontakty z graczami. Zdaniem Charanii m.in. te cechy sprawiają, iż to właśnie Ham ma największe szanse. Lakers cenią sobie jednak także taktyczny zmysł i bogactwo zagrywek Terry’ego Stottsa i pracowitość Kenny’ego Atkinsona. Ten ostatni jednak zdaje się mieć najmniejsze szanse po tym, jak ni potrafił dogadać się z gwiazdami na Brooklynie.

Ciekawym elementem całego procesu jest fakt, iż cała wyżej wymieniona trójka pozostaje również w grze o stołek trenera Charlotte Hornets. Nie można zatem wykluczyć, iż Szerszenie się pospieszą i sprzątną Lakers kandydata sprzed nosa. Ktokolwiek nie podejmie się pracy w Mieście Aniołów, stanie przed bardzo trudnym zadaniem, albowiem Zachód w przyszłym sezonie na pewno nie stanie się słabszy.