Rivers wciąż wierzy w play-off. „Zwracanie uwagi na liczby nie ma sensu”
Trener Milwaukee Bucks Doc Rivers pozostaje optymistyczny co do szans zespołu na playoffy, mimo że sezon rozpoczął się dla nich od rozczarowującego bilansu 1-6.
Po poniedziałkowej przegranej 116-114 z Cleveland Cavaliers, co było ich drugim z rzędu niepowodzeniem przeciwko temu zespołowi, Bucks znaleźli się w niełatwej sytuacji. Statystyki podkreślają wyzwanie: od 1970 roku tylko 12 z 150 zespołów z bilansem 1-6 lub gorszym zdołało awansować do playoffów.
Pomimo niekorzystnych liczb, Rivers podkreślił, że nie przejmuje się statystykami na tak wczesnym etapie sezonu i wierzy, że Bucks poradzą sobie w walce o playoffy. „Awansujemy do playoffów. Nie martwię się o to” – stwierdził po ostatnim meczu.
Trener wyjaśnił, że atmosfera w drużynie pozostaje pozytywna. „Myślę, że zespół jest bardzo pozytywnie nastawiony, mają dobre nastroje. Nikt nie chce przegrywać, ale idziemy krok po kroku. Wygrywamy trzy czy cztery mecze z rzędu, a wtedy liczby zaczynają działać na naszą korzyść” – tłumaczył Rivers, dodając, że zbytnia uwaga poświęcana wczesnym statystykom jest bez sensu.
Przegrana z Cavaliers sprawiła, że Bucks notują najgorszy start od sezonu 2000-01, kiedy rozpoczęli z bilansem 1-5. W meczu tym zabrakło Giannisa Antetokounmpo, który pauzował z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela.
Tymczasem pojawiły się plotki, że Giannis może rozważać transfer, jeśli jego współpraca z Damianem Lillardem nie przyniesie oczekiwanych sukcesów. CBS Sports spekuluje, że Miami i Brooklyn mogą być potencjalnymi zainteresowanymi, jeśli gwiazda Milwaukee zdecyduje się na zmianę klubu.