RetroWtorki: 33 lata od quadruple-double Robertsona

Wczoraj minęły dokładnie 33 lata od jedynego w historii NBA quadruple-double, na które złożyło się co najmniej 10 przechwytów. Uzyskał je rzucający obrońca San Antonio Spurs, Alvin Robertson. Było to wówczas jedno z dwóch, a obecnie z czterech quadruple-double’s uzyskanych na parkietach NBA.

Alvin Robertson rozegrał solidny sezon na Uniwersytecie Arkansas, notując średnio 15.5 punktu, 5.5 zbiórki oraz 6.0 asyst na mecz. Zaowocowało to siódmym numerem w legendarnym drafcie 1984 roku. Co ciekawe, wybrany został przed takimi zawodnikami, jak Otis Thorpe, Kevin Willis, John Stockton, Jerome Kersey czy obecny trener Dallas Mavericks, Rick Carlisle. W debiutanckim sezonie na ligowych parkietach Robertson nie prezentował się źle, ale nie miał najmniejszej szansy walki z Michaelem Jordanem i Hakeemem Olajuwonem o nagrodę Rookie of the Year. Jednak już drugi sezon w barwach Spurs przyniósł 23-letniemu wówczas Robertsonowi występ w Meczu Gwiazd, nagrodę dla Największego Postępu Roku, a także Obrońcy Roku. Warto dodać, że notował wtedy średnio 3.7 przechwytu na mecz! Jedyny raz w karierze znalazło się dla niego miejsce w All-NBA Second Team.

źródło: youtube.com (NBA)

To właśnie w trakcie sezonu 1985-86 miał miejsce najlepszy występ w karierze Alvina Robertsona. 18 lutego 1986 roku w starciu z Phoenix Suns uzyskał jedyne w karierze quadruple-double, złożone z 20 punktów, 11 zbiórek, 10 asyst i 10 przechwytów. Spurs wygrali spotkanie sześcioma punktami, a Robertson zapisał się w historii NBA, stając się (do dziś) jedynym zawodnikiem, który zaliczył quadruple-double złożone z przechwytów. Zarówno Nate Thurmond, Hakeem Olajuwon, jak i David Robinson, dokonali tego blokując 10 (lub więcej) rzutów.

źródło: youtube.com (LamarMatic)

Mimo bycia świetnym obrońcą, Robertson nie zdołał wskoczyć na jeszcze wyższy poziom gry. Utrzymywał statystyki na równym poziomie do końca sezonu 1991-92. W roku 1991 po raz ostatni pojawił się w Meczu Gwiazd, już jako zawodnik Milwaukee Bucks. Od sezonu 1993-94 rozpoczęły się jego problemy z plecami, które okazały się na tyle poważne, że zmusiły Robertsona do opuszczenia dwóch kolejnych sezonów zasadniczych. Na parkiety NBA powrócił dopiero trzeciego listopada 1995 roku, jako gracz Toronto Raptors. Rozegrał tego dnia świetne spotkanie przeciwko New Jersey Nets, zdobywając 30 punktów, 7 zbiórek, 4 asysty i 5 przechwytów. Warto dodać, iż Robertson zdobył pierwsze punkty w historii klubu z Toronto. Po nieudanym sezonie zasadniczym w wykonaniu Raptors, Robertson postanowił zakończyć sportową karierę w wieku 33 lat.