Chcesz oglądać PLK, ale nie wiesz jak? 🥺
Za darmo, na żywo w SUPERBET! 😁

superbet logo
Sprawdź
PLK: Stal bierze Beliauskasa! Czy będzie kolejny transfer?

PLK: Stal bierze Beliauskasa! Czy będzie kolejny transfer?

PLK: Stal bierze Beliauskasa! Czy będzie kolejny transfer?
Na zdjęciu: Laurynas Beliauskas

Szefowie Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski w końcu dopięli swego i pozyskali nowego gracza obwodowego. Było sporo rozmów z różnymi kandydatami, ale ci z różnych względów wybierali inne opcje (m.in. Tomas Kyzlink czy Markel Brown). Finalnie udało się podpisać umowę z Litwinem Laurynasem Beliauskasem, który w składzie ma zająć miejsce Rodney’a Chatmana.

W zeszłym sezonie trener Andrzej Urban – tuż przed końcem okna transferowego – zdecydował się na duży ruch, kontraktując Michała Michalaka, który miał także pomóc na pozycji rozgrywającego. Teraz szkoleniowiec Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski decyduje się na ponowny manewr. Litwin Laurynas Beliauskas dołącza do zespołu, by nie tylko wzmocnić rotację na obwodzie, ale też pomóc Aigarsowi Skele w organizacji gry. Z tym spore problemy miał Rodney Chatman, do którego tak naprawdę były zastrzeżenia od samego początku pobytu w Ostrowie Wielkopolskim.

Amerykanin – co warto dodać – wiedział, że jest krytykowany i lada moment może stracić pracę. Pracował jednak mocno na treningach, był zaangażowany, nie narzekał na swoją sytuację. Zaczął nawet grać lepiej, w kilku meczach mocno pomógł drużynie. Teraz jego miejsce w drużynie zajmie Litwin Beliauskas, który do Polski trafi z ligi greckiej. Ostatnio był graczem PAOK Saloniki (strony rozwiązały kontrakt za porozumieniem stron 30 stycznia).

Z naszych informacji wynika, że szefowie PAOK Saloniki nie byli zadowoleni z gry 26-letniego Litwina. Mieli spore zastrzeżenia co do jego postawy w obronie i zaangażowania (twardości w grze), dlatego postanowiono przedwcześnie zakończyć z nim współpracę. Wszyscy jednak podkreślają, że Beliauskas ma spore umiejętności w ataku. Potrafi grać z piłką w rękach, dysponuje też niezłym rzutem. Powinien być solidnym wzmocnieniem ostrowskiego zespołu. Litwin jest już po treningu z drużyną, jego debiut nastąpi w niedzielnym spotkaniu z Legią Warszawa.

Słyszymy, że trener Andrzej Urban już od dłuższego czasu śledził poczynania 26-letniego Litwina, który w przeszłości występował w Bundeslidze czy ACB (najlepsza liga w Europie). Jego koszykarskie CV jest – jak na warunki ORLEN Basket Ligi – całkiem imponujące.

Litwin w Grecji wystąpił w 14 meczach, w których notował średnio 8.6 punktów i 2.9 zbiórki. Wcześniej zaliczył bardzo dobry sezon w niemieckim Frankfurt Skyliners. Był jednym z liderów drużyny, która spadła z ekstraklasy. Jego solidne występy zaowocowały jednak transferem do greckiego PAOKU (awans w karierze).

Gdy rozmawiamy z osobami pracującymi w ostrowskim klubie, słyszymy, że Beliauskas zdecydował się na transfer do Stali właśnie ze względu na to, że trener Urban zabiegał o niego w przeszłości (swoje dorzucił także jego rodak Arunas Mikalauskas, który dobrze go zna).

To była kluczowa kwestia – podobnie jak w przypadku transferu Tomasa Kyzlinka do Anwilu. Warto tutaj połączyć oba wątki i napisać, że Stal oferowała Czechowi większe pieniądze, ale ten wcale nie kierował się pieniędzmi, a tym, że trener Frasunkiewicz „mocno za nim chodził” w ostatnich latach.

W kontekście Beliauskasa warto dorzucić informację, że przed poprzednim sezonem… mocno interesował się nim trener Żan Tabak z Trefla Sopot. Trwały nawet zaawansowane rozmowy z agentem litewskiego koszykarza, ale ostatecznie Chorwat postawił na Belga Jeana Salumu.

Kibice Stali pytają, czy klub uzupełni także lukę po kontuzjowanym Damianie Kuligu (zerwany ACL – operacja i kilka miesięcy przerwy). Na razie trener Andrzej Urban poprzesuwa graczy w rotacji, na pozycji środkowego – oprócz nominalnego centra Krzysztofa Sulimy – grać mogą Nemanja Djurisić i Wiktor Sewioł.

W gabinetach Stali trwają z kolei rozmowy, co zrobić z pozycją „pięć” w kolejnych miesiącach. Na razie – z tego co słyszymy – nie ma pomysłu, by brać szóstego obcokrajowca i wpłacać do ligi opłatę licencyjną w wysokości 200 tysięcy złotych (nikt w tym momencie tego nie zrobił w PLK). Ale słowo „na razie” jest w tym przypadku kluczowe. Być może w Stali zmienią zdanie za jakiś czas. Warto tę sprawę monitorować.