Phoenix Suns zwalniają Chrisa Paula! Co dalej z karierą CP#3?

Wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli Phoenix Suns z Chrisem Paulem. W ostatnich dniach wskazywano na to, że Suns są gotowi na różne scenariusze tego lata – w tym transfery z udziałem Deandre Aytona i wspomnianego Chrisa Paula. Chyba jednak podjęto pewne konkretne decyzje. Jak podaje Chris Haynes z Bleacher Report, Chris Paul został poinformowany, że Suns zamierzają go zwolnić.

Chris Paul miał z Phoenix Suns podpisaną umowę aż do końca sezonu 2024/25, a za każdy z dwóch nadchodzących sezonów miał zarobić po 30 milionów dolarów. Sęk jednak w tym, że kwota na sezon 2023/24 była tylko częściowo gwarantowana, a na sezon 2024/25 niegwarantowana. Suns mieli więc prawo podjąć decyzje, by z niegwarantowanej części tych pieniędzy zrezygnować, zwolnić Paula i wypłacić mu tylko gwarantowaną część, która wynosić ma 15,8 miliona dolarów.

Chris Paul będzie więc w tym roku niezastrzeżonym wolnym agentem. Bardzo ciekawe będzie obserwowanie tego, jaki jest popyt na 38-letniego weterana, geniusza na pozycji rozgrywającego, choć mocno ograniczonego już fizycznie. Ile będą w stanie zapłacić kluby za jego usługi?

Na pewno nie aż tyle, ile zapłacić mieli mu Phoenix Suns. Klub z Arizony ma za sobą rozczarowujący sezon – tak trzeba powiedzieć o braku awansu do Finałów Konferencji, kiedy ściągnęło się Kevina Duranta do duetu dla Devina Bookera. Nowy właściciel klub, Matt Ishbia, nie lubi czekać. Lubi działać. Pokazał nam to przez ten krótki czas panowania i pokazuje dalej. Suns nie zamierzają wracać w przyszłym sezonie w takim samym kształcie. Chcą poszukać zmian, a wysoki kontrakt Chrisa Paula uniemożliwiał im ruchy.

Zwolnienie Chrisa Paula i rozłożenie jego prawie 16 milionów na 5 lat w ramach strech-provision, pozwoli Suns zejść z salary do takiego poziomu, który umożliwi im użycie latem wyjątku mid-level o wysokości 12,2 miliona dolarów. Za te pieniądze można już podpisać jakichś zadaniowców. Jeśli do decyzji o zwolnieniu Paula dojdzie decyzja o handlowaniu Deandre Aytonem, to skład Suns może zmienić się dość znacząco.

Chyba, że to nie koniec Chrisa Paula w Phoenix. Tak, jest taka możliwość. Jeszcze kilka dni temu Brian Windhorst z ESPN sugerował, że istnieje scenariusz, w którym Chris Paul zostaje w Suns, ale za mniejsze pieniądze. Może więc jego wyborem na rynku wolnych agentów będą właśnie Suns, może jest to już dogadane. Może jednak nie jest i swojego wymarzonego pierścienia mistrzowskiego CP#3 u schyłku kariery poszuka gdzieś indziej.

Chris Haynes dodaje, że Chris Paul zamierza zagrać w NBA jeszcze przez kilka (!) lat i jego nadrzędnym celem jest pomóc zespołowi walczącemu o tytuł. To może oznaczać grę za niską stawkę, grę z ławki. Na tym etapie kariery będzie musiał się liczyć z tego rodzaju ograniczeniami.

W swoim ostatnim sezonie Chris Paul zanotował pewien regres, wypadając z grona All-Starów, notując średnie na poziomie 13,9 punktu, 4,3 zbiórki i 8,9 asysty na mecz.