Pelicans pokonują Jazz, pojedynek Melo z Melo
Brooklyn Nets po dogrywce pokonują San Antonio Spurs, wygrywając w tej hali po raz pierwszy od lat, Pelikany odpierają szturm Jazzmanów, a Nikola Jokic dominuje Chicago Bulls.
29 pkt i 15 zb Nikoli Vucevica nie pozwoliło Orlando wygrać z Dallas Mavericks.
Głównym powodem zwycięstwa Mavs 130-124 była obecność Luki Doncica, który zakończył spotkanie z 33 pkt 10 zb i 9 ast:
Joel Embiid (24/13/5) nie miał najmniejszych problemów z podkoszowymi Pacers, dzięki czemu Sixers wygrali 130-114.
Najlepszym strzelcem zespołu był natomiast Shake Milton (26 pkt), który nie będzie najlepiej wspominany przez Mylesa Turnera:
John Wall (32/5) przegrał bezpośredni pojedynek z Collinem Sextonem (39/8), co przyczyniło się do 12 z rzędu porażki Houston Rockets.
Denver Nuggets pokonali Chicago Bulls 118-112. Z dobrej strony pokazał się Jamal Murray (24 pkt) i Michael Porter Jr (17/15), lecz o korzystnym dla Bryłek wyniku przesądził kolejny świetny występ Nikoli Jokica (39/14/9), który popisał się dzisiaj nawet slam dunkiem:
W Portland mieliśmy okazję podziwiać pojedynek pomiędzy Melo Anthonym i Melo Ballem. Rozgrywający Hornets zaimponował (30/6/8), ale to weteran Blazers (29 pkt i 60% zza łuku) świętował sukces po końcowej syrenie.
Blazers wygrali 123-111, a panowie po meczu wymienili się koszulkami:
James Harden z kolejnym triple-double (30/14/15) daje Brooklyn Nets pierwsze od ponad 19 lat zwycięstwo w San Antonio.
Spurs przegrali po dogrywce 113-124, jednak sposób w jaki Dejounte Murray (19/6/8) do niej doprowadził zasługuje na uwagę:
Szaleńcza pogoń Utah Jazz, gdzie aż 4 zawodników zaliczyło 20+ pkt nie przyniosła skutku. New Orleans Pelicans nie dali sobie wyrwać zwycięstwa i pokonali Jazzmanów 129-124, co w największej mierze zawdzięczają Zionowi Williamsonowi (26/10/5), dla którego Rudy Gobert nie stanowił specjalnej przeszkody pod koszem:
NBA TOP10: