Memphis wreszcie pozbywają się Chandlera Parsonsa

Memphis wreszcie pozbywają się Chandlera Parsonsa

Nie ma w NBA kontraktów niemożliwych do wymiany. Udowodnili nam to właśnie Memphis Grizzlies, dokonując transferu z udziałem Chandlera Parsonsa.

Jak poinformował przed chwilą Adrian Wojnarowski, Memphis Grizzlies porozumieli się w sprawie wymiany z Atlantą Hawks. Na jej mocy do stolicy stanu Georgia trafi nie kto inny, jak Chandler Parsons, a w drugą stronę powędrują Solomon Hill i Miles Plumlee.

Jak twierdzi Woj, władze Miśków od dłuższego czasu próbowały się dogadać z Parsonsem w sprawie wykupienia jego kontraktu, lecz nie byli w stanie znaleźć żadnego kompromisu. W obliczu takiej sytuacji Grizzlies postanowili przeprowadzić wymianę. Jak poniekąd słusznie stwierdzono w Memphis, łatwiej będzie ewentualnie zwolnić miejsce w salary, mając dwóch graczy za 12 i 13 milionów niż jednego za 25.

Miśki tym samym pokazują, że da się wymienić każdy kontrakt i nawet na tym zyskać. Chociaż oczywiście czas odgrywa tu kluczową rolę (Memphis szuka tej wymiany już od jakichś 2 lat, także nie traćcie nadziei fani Rockets). Grizzlies dostali za swojego skrzydłowego dwóch zawodników, którzy przy dobrych okolicznościach mogą dać im kilka cennych minut w meczu. Zawsze to parę minut więcej niż mogli oczekiwać od Parsonsa. Szczególnie energia Plumleego może się okazać przydatna.

Parsons był chyba największą wpadką transferową w historii klubu i jedną z największych w ostatniej dekadzie, aczkolwiek trzeba przypomnieć, że główną rolę odegrały tu jednak urazy.

W Atlancie jednak podobno nie planują od razu zwolnić Chandlera, a chcą dać mu szansę na odbudowę i współpracę z ich utalentowaną młodzieżą. W sumie ma to nawet sens, skoro Hawks i tak będą tankować w przyszłym sezonie, a jakoś minimalną sumę wypłacanych pieniędzy muszą osiągnąć. Wojnarowski zaznacza jednak, że wykupienie będzie jedną z możliwości, o ile strony się dogadają. A zatem w najbliższym czasie spodziewajmy się usłyszeć o zainteresowaniu Parsonsem ze strony Los Angeles Lakers.

Chciałbym wrzucić tutaj jakieś highlighty Parsonsa, ale Miles Plumlee ma zwyczajnie znacznie ciekawszą składankę, przynajmniej jeśli chodzi o ostatnie 3 lata:

Źródło: Youtube.com/Atlanta Hawks