NBA is back! kapitalny Curry, sprzeczka Browna z Embiidem

NBA is back! kapitalny Curry, sprzeczka Browna z Embiidem

NBA is back! Za nami noc otwarcia sezonu 2022/23, a w jej ramach dwa mecze – w tym obu finalistów z ubiegłego sezonu. Nie mogło się więc obyć bez ceremonii wręczania pierścieni:

YT/NBA

PHI – BOS – 117:126
LAL – GSW – 109:123

Rozpoczęliśmy od starcia Bostonu z Sixers, a więc od rywalizacji, która ma podłoże historyczne. Jest ona dość ostra także w najnowszej historii, a niektórzy zawodnicy znają się już dość… paradoksalnie 'dobrze’. Na tyle dobrze, że już w pierwszym meczu sezonu doszło do sprzeczki na parkiecie:

Ostatecznie obejrzeliśmy mecz, który nie musiał zachęcić niedzielnego kibica do dalszego śledzenia rozgrywek po nocach. Głównie ze względu na dużą liczbę gwizdków i aż 56 wykonanych na przestrzeni całego spotkania rzutów wolnych. 12 z nich oddał (i wszystkie trafił) James Harden, który był najlepszym graczem Sixers z dorobkiem 35 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst. Harden trafiał w swoim stylu tego rodzaju rzuty:

Ale zdarzyło mu się też nie trafić tego rodzaju rzutu:

Mecz był bardzo zacięty w pierwszej połowie, prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, natomiast w drugiej połowie Celtics trochę już odjechali – głównie za sprawą duetu Jayson Tatum & Jaylen Brown. Panowie zdobyli kolejno 35 punktów, 12 zbiórek i 4 asysty, oraz 35 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty:

Wraz z sezonem NBA rozpoczęła się nasza liga typerów, w której co tydzień do zgarnięcia są nagrody, a w której to udział jest darmowy. Jeśli jeszcze nie wszedłeś do gry, to serdecznie zapraszamy:

Drugim meczem nocy było starcie obrońców tytułu, Golden State Warriors, z Los Angeles Lakers. Jeziorowcom wystarczyło paliwa w baku tylko na pierwszą połowie i podobnie jak w poprzednim meczu – a tu nawet w większym stopniu – w drugiej połowie oglądaliśmy już blow-out.

Mimo wszystko zobaczyliśmy jednak dobry mecz od LeBrona Jamesa, który to zdobył 31 punktów, 14 zbiórek i 8 asyst, a w wieku prawie 38 lat robi takie rzeczy:

Całkiem nieźle wyglądał też Anthony Davis, który do 27 punktów dorzucił 6 zbiórek i 4 przechwyty:

LeBron w pomeczowym wywiadzie powiedział, że aż 12 strat w wykonaniu 'Big Three’ to rzecz niedopuszczalna. Oznacza to, że mimo wszystko uważa Russella Westbrooka za część jakiegoś 'Big Three’. Westbrook z kolei oprócz 4 strat zaliczył 19 punktów, 11 zbiórek, 3 asysty, oraz całkiem ładny wsad:

Wiele osób mogło się zastanawiać, jak będzie wyglądała wspólna gra Jordana Poole’a i Draymonda Greena po ich incydencie na treningu. Odpowiedź przyszła szybko:

Absolutnym liderem i centrum ofensywy Warriors był oczywiście Steph Curry, który w skromne 32 minuty zdobył 33 punkty, 6 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty, kończąc ze wskaźnikiem plus/minus na poziomie +20. To jest gość: