Debiut Sochana – wyszedł w pierwszej piątce! Game-winner Lee, premiera duetu Gobert-KAT

Debiut Sochana – wyszedł w pierwszej piątce! Game-winner Lee, premiera duetu Gobert-KAT

No i mamy to – Jeremy Sochan ze swoim pierwszym meczem NBA na koncie! Nasz reprezentant zadebiutował w barwach Spurs, od razu wychodząc w pierwszej piątce w starciu przeciwko Charlotte Hornets. Starciu bardzo wyraźnie przegranym, co warto nadmienić, ale niekoniecznie z żalem, skoro Spurs mają walczyć o wysoki pick w drafcie.

Jeremy rozegrał nieco ponad 27 minut, w czasie których zdobył 4 punkty, 7 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. Nie ma co pudrować – skuteczność Sochana jest problematyczna. Trafił tylko 2/8 rzutów z gry. Zaangażowanie wciąż jednak jest na miejscu i wyróżnia Jeremy’ego na parkiecie. Stara się robić te wszystkie małe, ważne rzeczy, związane z doskakiwaniem do odpowiedniego zawodnika w obronie i tym podobne.

ORL – DET – 109:113
WAS – IND – 114:107
HOU – ATL – 107:117
NOP – BKN – 130:108
CHI – MIA – 116:108
CLE – TOR – 105:108
NYK – MEM – 112:115 (OT)
OKC – MIN – 108:115
CHA – SAS – 129:102
DEN – UTA – 102:123
DAL – PHX – 105:107
POR – SAC – 115:108

Minionej nocy mogliśmy oglądać aż 12 meczów – ten drugi dzień sezonu to zawsze taki pozytywny nawał koszykówki. Spośród tych wszystkich starć najwięcej emocji dostarczyło chyba to pomiędzy Suns a Mavericks. Zakończyło się ono bowiem dopiero po tym, jak rozgrywający Suns trafił game-winnera, a w kolejnej akcji pobronił jeszcze Lukę Doncicia. Tym rozgrywającym był nie Chris Paul, a Damion Lee:

Damion Lee uratował mecz Suns, podczas gdy Chris Paul zagrał fatalne zawody na 6 punktów i tylko 1/6 z gry. Boję się, że dopada go starość. Było z kolei co ratować, bo jeszcze w trzeciej kwarcie to Mavericks prowadzili różnicą 22 punktów. Na przełomie 3. i 4. kwarty z kolei, Christian Wood zdobył 16 punktów z rzędu, w sumie kończąc mecz z linijką 25 punktów i 8 zbiórek z ławki:

YT/Sports Fanatic

Chicago Bull odwrócili losy spotkania z Heat rękoma DeMara DeRozana. Wygrali, choć przez większość pierwszej połowy to Heat prowadzili różnicą niespełna 10 oczek. Po zmianie stron odpalił jednak wspomniany DeRozan, zdobywając 28 ze swoich 37 punktów:

YT/NBA

Oficjalny debiut w barwach Wolves zaliczył duet centrów Rudy Gobert & Karl-Anthony Towns. Jeden z nich zdobył 23 punkty i 16 zbiórek, a drugi 12 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst. Zaskakująco to Gobert okazał się tym lepszym strzelcem:

YT/NBA

New Orleans Pelicans niespodziewanie przejechali się po Brooklyn Nets. W końcu możemy oglądać Ziona WIlliamsona, który dominuje, fizycznie przytłacza swoich oponentów. Przeciwko Nets zanotował 25 punktów, 9 zbiórek, 3 asysty i 4 przechwyty:

YT/NBA

Kevin Durant robił co mógł – przy pudłującym wszystkie 6 trójek Kyrie Irvingu nie pomogły jednak nawet 32 punkty i 4 bloki:

Jedno z 12 spotkań minionej nocy zakończyło się dogrywką. Był to mecz Knicks z Grizzlies, który w ostatniej chwili Cam Reddish przedłużył o kilka minut:

W dogrywce to jednak Grizzlies okazali się lepsi, głownie za sprawą Ja Moranta – zdobył on 34 punkty, 4 zbiórki, 9 asyst (6 strat) i jeden ważny blok:

Raptors poradzili sobie z Cavaliers, opierając się na grze Pascala Siakama, krtóry to dostarczył 23 punktów, 11 zbiórek i 3 przechwytów:

Na mecz mocno wpłynął jednak fakt, że jeszcze w pierwszej połowie z parkietu zejść musiał Darius Garland. Lider Cavs doznał kontuzji oka – miejmy nadzieje, że niezbyt poważnej:

Dejounte Murray i Trae Young poradzili sobie z młodymi Rockets. Debiutujący w oficjalnym meczu w barwach Hawks Murray zdobył 20 punktów, 11 asyst i aż 5 przechwytów:

Młodych jednak zawsze miło pooglądać:

Portland Trail Blazers byli lepsi od Kings, a w swoim debiucie w barwach ekipy z Oregonu Jerami Grant zdobył 21 punktów i 7 zbiórek.

Historią meczu i tak był jednak Justise Winslow, który grając z ławki skończył ze wskaźnikiem plus/minus na poziomie +21 (drugi najwyższy w drużynie wyniósł +7), grając jako rezerwowy center.

Fatalnie weszli w sezon Denver Nuggets, przegrywając z otwarcie tankującymi przecież Utah Jazz. Najlepszym strzelcem wygranego zespołu został Collin Sexton z 20 punktami:

Wizards dali sobie radę z Pacers, polegając na 23 punktach Beala, 22 i punktach Kuzmy:

Pistons pokonali Magic w derbach przyszłości konferencji wschodniej, ale historią był debiut w barwach Magic Paolo Banchero. Debiutant zdobył 27 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst, pokazując już na wejściu swój ogromny potencjał: