Kemba Walker wraca do NBA – dostanie szansę, by pomóc Luce Donciciowi

Kemba Walker wraca do NBA – dostanie szansę, by pomóc Luce Donciciowi

Kemba Walker wraca do NBA – dostanie szansę, by pomóc Luce Donciciowi
Photo by Jesse D. Garrabrant/NBAE via Getty Images

Jak donosi Tim McMahon z ESPN, Dallas Mavericks przebudowują nieco swoją rotację na pozycji rozgrywającego. Według źródeł ESPN, Dallas Mavericks są zdecydowani by podpisać kontrakt z Kembą Walkerem. W celu zrobienia miejsca w składzie, zwolniony został już Facundo Campazzo.

(Na zdjęciu powyżej widzisz Kembę Walkera i Lukę Doncicia jako zawodników All-Star Game. To fotografia sprzed zaledwie 2 lat, z ostatniego sezonu Walkera w barwach Celtics. Dziś Kemba jest już tylko uzupełnieniem ściąganym awaryjnie w połowie sezonu. Jak to się szybo zmienia.)

Kemba Walker pozostawał bez pracodawcy, od kiedy Detroit Pistons postanowili rozwiązać z nim umowę na starcie obecnego sezonu. Kemba do Detroit trafił z New York Knicks w ramach trójstronnej wymiany dokonanej w noc draftu. Chodziło wtedy głównie o wybory w drafcie – kontrakt Walkera był tylko niezbędnym ze względów finansowych uzupełnieniem. Zarząd Pistons uznał, że woli zostawić minuty gry dla młodych, perspektywicznych Cade’a Cunninghama i Jadena Ivey. Kemba znalazł się więc na bezrobociu i od dłuższego czasu nie znajdował chętnych na to, by go zatrudnić.

Chętni po czasie okazali się Dallas Mavericks, którzy mają spore problemy z pozycją rozgrywającego. Kiedy na parkiecie jest Luka Doncic, wszystko wydaje się być w porządku. Cała gra jest skupiona na nim – ze wszystkimi tego zaletami i wadami. Kiedy jednak Luka schodzi z parkietu – a musi schodzić na te przynajmniej 10 minut, żeby się nie zajechać – reszta zespołu kompletnie nie radzi sobie z dystrybucją piłki. Jedynym zawodnikiem skłonnym w jakimś stopniu kreować grę partnerom oprócz Doncicia jest obecnie Spencer Dinwiddie, jednak ten potrzebny jest też jako druga opcja strzelecka u boku Doncicia, który nie dostaje wiele wsparcia. Kemba ma być rozwiązaniem problemu i dodatkową parą rąk do gry na piłce.

Pytanie, czy doświadczony kontuzjami niespełna 33-letni Kemba Walker jest w stanie tę rolę skutecznie udźwignąć. W minionym sezonie w barwach Knicks prezentował się bardzo słabo i po 37 meczach został odsunięty od składu. Notował on wówczas najgorsze od sezonu debiutanckiego 11,6 punktu i 3,5 asysty na mecz, stanowiąc jednocześnie bardzo duży problem w defensywie, jako bardzo niski (183 cm), oraz coraz mniej mobilny defensor. Przebłyski jednak miał – na przykład triple-double w trakcie Christmas Game, czy 44 punkty kilka dni wcześniej:

YT/ZH Highlights

Zwolniony na rzecz Kemby 31-letni Facundo Campazzo został zatrudniony przed sezonem jako uzupełnienie składu, mające rozwiązać te problemy, które teraz rozwiązać ma Walker. Niestety, po dwóch niezłych sezonach w Nuggets, w Dallas Campazzo rozegrał tylko 8 spotkań, nie będąc w stanie wywalczyć minut w rotacji trenera Jasona Kidda nawet pomimo tak ewidentnych braków na pozycji rozgrywającego.