Indiana Pacers zwalniają trenera!
Jeden sezon. Tylko tyle czasu potrwała przygoda Nate’a Bjorkgrena na stanowisku pierwszego trenera Indiany Pacers. Jak poinformował Adrian Wojnarowski, zarząd klubu zdecydował się zwolnić swojego szkoleniowca.
To musiało się tak skończyć. Pierwsze doniesienia o kryzysie w Indianapolis pojawiły się już w trakcie trade deadline. Wtedy to na listę transferową trafili praktycznie wszyscy najważniejsi zawodnicy. Ostatecznie Pacers nie dokonali żadnych ruchów, lecz atmosfera w zespole nie została oczyszczona. W maju świat NBA obiegły informacje o tym, że relacje Bjorkgrena zarówno z kluczowymi graczami, jak i częścią zarządu są fatalne, a sam szkoleniowiec trafił na tzw. gorące krzesło. Na niekorzyść trenera działały również najsłabsze od lat wyniki klubu, który zajął 9. miejsce i odpadł w play-in.
Jak się okazało, tej współpracy nie dało się już uratować i w Indianie postanowili zwolnić Nate’a. Teraz klub przystąpi do poszukiwań nowego trenera. Według Wojnarowskiego tym razem Pacers nie będą chcieli ryzykować z debiutantem i największą zaletą podczas rekrutacji ma być doświadczenie. Jak podkreśla dziennikarz ESPN, w zeszłym roku zarząd klubu przeprowadził rozmowę z ponad 20. kandydatami i niewykluczone, że do części z nich odezwie się także teraz. Chris Haynes z Yahoo z kolei informował o tym, że faworytem w przypadku zwolnienia Borkgrena będzie najprawdopodobniej Terry Stotts, do niedawna coach Blazers. Warto też mieć na oku Mike’a D’Antoniego, który rok temu długo uważany był za faworyta do objęcia Indiany.