Hawks jeszcze wygrają tę serię?
Z freebetem 40 zł od TOTALbet nic nie ryzykujesz!

11.00
Graj!
Game-winner Trae Younga! Timberwolves i Clippers za burtą, zdrowie Leonarda znów zawiodło

Game-winner Trae Younga! Timberwolves i Clippers za burtą, zdrowie Leonarda znów zawiodło

To, że Hawks nie dali się w tej serii ograć do zera już jest swego rodzaju zaskoczeniem. To, że bez zawieszonego na 1 mecz Dejounte Murray’a byli w stanie wygrać kolejny mecz i doprowadzić do 6. spotkania, wracając z tą serią do Atlanty, to już duża niespodzianka.

Trzeba Hawks przyznać, że sobie to zwycięstwo wyrwali. Trzeba to przyznać zwłaszcza Trae Youngowi, którego trafiony rzut na niespełna 3 sekundy przed końcem obrócił losy tego meczu:


ATL – BOS – 119:117 [2-3]
MIN – DEN – 109:112 [1-4]
LAC – PHX – 130:136 [1-4]


Celtics mieli jeszcze szansę powalczyć, natomiast przy agresywnej obronie Hawks mieli spore problemy z wprowadzeniem piłki z boku i znalezieniem ostatniego rzutu:

Jaylen Brown robił co mógł (35 punktów), natomiast Jayson Tatum nie miał udanego wieczoru, trafiając skromne 1/10 za trzy.

Po stronie Hawks z kolei, pod nieobecność Dejounte Murray’a, Trae Young wziął ciężar gry na siebie. Zdobył 38 punktów, dominując mecz nie tylko trafionymi rzutami, ale i rozdanymi asystami, których zanotował 13:

YT/NBA

Los Angeles Clippers żegnają się z Playoffami w jak zwykle smutnych, pełnych kontuzji i zawiedzionych nadziei okolicznościach. Paul George nie zdążył wrócić do gry po kontuzji kolana z końcówki sezonu. Kawhi Leonard, który w końcu był zdrowy na start Playoffów i grał jak Pan Koszykarz, szybko przestał być zdrowy. Z powodu bólu kolana nie zagrał w tym mecz. W meczu, w którym Clippers walczyli o życie:

Pod nieobecność liderów Russell Westbrook robił co mógł i naprawdę się starał, ale pewnych ograniczeń w swojej grze nie jest w stanie przejść. Przykre, ale ta akcja dobrze obrazuje odczucia po tym meczu:

Pół żartem, pół serio:

Clippers nie poddali się pomimo nikłych szans. Na początku czwartej kwarty przegrywali już różnicą 20 punktów, ale agresywną obroną z podwajaniem i rzutami Nicolasa Batuma byli w stanie napsuć jeszcze krwi Suns. Niestety, ofensywa Phoenix chodziła jak po sznurku, wykorzystując defensywny overreacting Clippers w pomocy:

Devin Booker był dziś gorący, jakby to od niego klub wziął nazwę Suns. Na 27 oddanych rzutów trafił 19, co daje szalone wręcz 70% skuteczności z gry. W sumie uzbierał 47 punktów, zebrał 8 piłek, rozdał 10 asyst:

YT/NBA

Anthony Edwards miał szansę, by przedłużyć sezon Minnesoty Timberwolves – choćby o te kilka minut dogrywki. Niestety, rzut o wszystko nie znalazł drogi do kosza:

Timberwolves w dwóch ostatnich meczach byli w stanie zaangażować trochę do gry nieobecnego wcześniej Townsa, ale nie rozwiązało to wszystkich ich problemów. Pomimo gry na dwóch centrów, pozwolili Nuggets zebrać aż 16(!) piłek w ataku i wymusić aż 36(!) rzutów wolnych.

Nikola Jokic znów był świetny i do 28 punktów (na słabej skuteczności 8/29, jeśli już możemy się przyczepić) dołożył 17 zbiórek (aż 9 w ataku) i 12 asyst. Dostał też solidne wsparcie od Jamala Murray’a, który dorzucił35 oczek:

YT/NBA

Timberwolves jadą do domu. Szkoda, Anthony Edwards zasługuje na więcej. Przynajmniej sprzedał kawał solidnego bloku na pożegnanie: