Dwa mecze zawieszenie dla Embiida i Townsa
NBA podjęła decyzję na temat bójki Karla-Anthony’ego Townsa i Joela Embiida we wczorajszym meczu Sixers z Wolves. Za swoje zachowanie obaj środkowi otrzymają po dwa mecze zawieszenia.
Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł
Dwa spotkania przesiedzą KAT i JoJo za swoją potyczkę, a także za swoje dalsze zachowania, które prowadziły do eskalacji całej sytuacji. Zaskakująca przy takim uzasadnieniu jest równa kara dla obu graczy. W końcu to Embiid był wyraźnie zadowolony ze starcia, nakręcając przy okazji kibiców w całej hali, podczas gdy Towns dosyć szybko udał się do szatni. To jednak nie koniec kontrowersji.
Żadne konsekwencje nie zostały także wyciągnięte w stosunku do Bena Simmonsa. Rozgrywający Szóstek całkiem udanie podduszał Townsa. Jednakże według interpretacji ligowych włodarzy, Ben był „peacemakerem” i miał na celu jedynie rozdzielenie walczących i opanowanie całej sytuacji:
Źródło: Youtube.com/ESPN
Oczywiście taka strata jest znacznie bardziej bolesna dla Wolves, dla których KAT jest pierwszą, a często także i drugą opcją w ataku.
Konflikt przeniósł się po meczu na Twittera gdzie, jak to zwykle dzisiaj bywa, był bardziej interesujący niż na żywo:
Great team win!!! I was raised around lions and a cat pulled on me tonight lmao.. Got his mama giving middle fingers left and right. That’s some SERIOUS REAL ESTATE #FightNight #IAintNoBitch pic.twitter.com/MWc9p0jy7u
— Joel “Troel” Embiid (@JoelEmbiid) October 31, 2019
I aIN’t nO BiTcH
RaiSeD ARoUnD LiOnS
🧢🧢🧢🧢🧢🧢
🤡🤡🤡🤡🤡🤡#BitchTalk pic.twitter.com/5ujFmRXh9Q— Karl-Anthony Towns (@KarlTowns) October 31, 2019
A Wy co sądzicie o całej sytuacji? Kara adekwatna do wydarzenia? I czy można w ogóle mówić w tym kontekście o bójce, czy raczej o festiwalu przytulania, jak to określił Charles Barkley:
https://www.youtube.com/watch?v=l56jg7cK0v4
Źródło: Youtube.com/The Crossover