Dion Waiters ma umówione spotkanie z Los Angeles Lakers

Dion Waiters ma umówione spotkanie z Los Angeles Lakers

Trochę się tego spodziewano, ale dziś ta wizja jest już całkiem namacalna – Dion Waiters najpewniej wzmocni skład Los Angeles Lakers, wiążąc się z nimi kontraktem do końca sezonu.

Dion Waiters został zwolniony z Memphis Grizzlies, po tym jak w trakcie Trade Deadline trafił tam w wymianie z Miami Heat – tej wymianie, której częścią był Andre Iguodala. Grizzlies od razu wiedzieli, że nie interesują ich usługi Waitersa, zwalniając go z obowiązującego go do końca sezonu 2020/21 kontraktu, na mocy którego zarabiał 12 milionów dolarów za sezon.

Według Marca Steina z New York Times, Waiters spotka się z przedstawicielami Lakers 2 marca. Nie będzie to jego pierwsze spotkanie z Jeziorowcami – był w LA już tydzień temu i rozmawiał na temat dołączenia do zespołu z Miasta Aniołów. LAL nie działali więc w jego sprawie zbyt szybko – w końcu jego kontrakt wykupiony został już 9 lutego. Najwidoczniej Lakers skupili się najpierw na pozyskaniu Markieffa Morrisa, który przyszedł do nich po tym, jak dogadał się w sprawie wykupienia kontraktu z Detroit Pistons. Jest jednak jeszcze jeden, znacznie logiczniejszy powód dla czekania aż do 2 marca z podpisaniem Waitersa.

Prawo NBA stanowi, że zawodnik zwolniony z klubu, który podpisuje umowę z nowym zespołem, będzie mógł zagrać w barwach nowego zespołu w fazie Playoffs tylko w przypadku, w którym został zwolniony z poprzedniej ekipy do 1 marca. Oznacza to oczywiście, że Waiters będzie mógł zagrać dla Lakers w Playoffach. Oznacza to jednak również, że do 1 marca może się pojawić na rynku inny zwolniony zawodnik, który bardziej niż Waiters zainteresuje Jeziorowców. Wygląda więc na to, że Rob Pelinka nie jest w pełni przekonany co do tego, że były gracz Heat to najlepsze uzupełnienie składu.

To dosyć zrozumiałe – Dion Waiters zagrał w tym sezonie tylko 3 mecze w barwach Miami Heat. Jest tak nie z powodu żadnej kontuzji – Waiters sprawiał po prostu liczne problemy wychowawcze. Do sezonu stawił się podobno w fatalnej kondycji, prowokował kłótnie za kulisami, a nawet został zawieszony za przedawkowanie żelków z zawartością THC. Jest oczywiście dawnym kolegą LeBrona Jamesa z zespołu, co działa na jego korzyść, ale jego reputacja jako 4. wyboru w drafcie 2012 została już bezpowrotnie zszargana. Na przestrzeni kariery Waiters notował średnio 13,2 punktu i 2,8 asysty – jeśli w Lakers wróci do swojego najlepszego poziomu sprzed kilku lat, może stanowić dosyć znaczące wzmocnienie z ławki, jako kozłujący dostarczyciel punktów.

źródło:YouTube/NBA