Daniel Gafford: Nie za bardzo lubię trenera Jima Boylena

Daniel Gafford: Nie za bardzo lubię trenera Jima Boylena

To, że zawodnicy Chicago Bulls nie żyją najlepiej ze swoim trenerem, Jimem Boylenem, nie jest żadną tajemnicą. W świecie sportu zespołowego istnieją pewne niepisane granice, których przekroczenie najczęściej świadczy o niezdrowych relacjach wewnątrz klubu.

Te granice były już w Chicago przekraczane – zawodnicy choćby zbojkotowali karny trening, który narzucił na nich trener Boylen. Swoje niezadowolenie z decyzji trenera – w dośc dyplomatyczny sposób – wyrażał lider zespołu, Zach LaVine. Kolejną granicę natomiast przekroczył ostatnio debiutant Bulls, Daniel Gafford. Młody koszykarz w czasie transmisji na żywo w internecie wprost powiedział, że nie za bardzo lubi trenera Jima Boylena:

„Czy lubię Jima Boylena? Jest w porządku. Nie lubię go jakoś za bardzo, ale jest OK. Jest kilka rzeczy, nad którymi mógłby popracować, kilka rzeczy w których mógłby być lepszy jako człowiek i jako trener. Nie zamierzam go jednak hejtować. Nie będę człowieka nienawidzić.”

Jest ta subtelna granica, pomiędzy krytykowaniem decyzji trenera – co już bywa ryzykowne – a krytykowaniem samego trenera za jego cechy, bądź brak jakichś cech. Rzadko można w zawodowym sporcie usłyszeć od zawodnika, że nie lubi swojego trenera. Nie żeby było to rzadkie zjawisko – rzadko jest natomiast tak wprost deklarowane. Jeśli już, odwagę na takie wyznania znajdują liderzy, którzy niejako reprezentują głos szatni. 21-letni Gafford jest natomiast czwartym centrem w rotacji, który część sezonu spędził w G-League. Jeśli otwarta krytyka nadciąga z tak nieoczekiwanej strony, pozycja Boylena jest już naprawdę fatalna.

Przy takim podejściu zawodników zarząd Bulls po prostu musi zmienić szkoleniowca w czasie najbliższego offseason. Jim Boylen ma na pieńku ze swoimi podopiecznymi niemalże od samego początku. Zespół objął w trakcie sezonu 2018/19 po zwolnionym Fredzie Hoibergu. Od tamtego czasu zanotował z zespołem bilans 39-84, co nawet przy ograniczonym potencjale personalnym w Bulls jest dość rozczarowującym osiągnięciem.

źródło:YouTube/Z.Highlights