Cavaliers wysyłają Portera Jr. do Houston!
Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, Cleveland Cavaliers wysyłają do Houston Rockets Kevina Portera Jr. – w zamian otrzymać mają chroniony, drugorundowy pick. Cóż, teoretycznie. Cena jest naprawdę baaardzo symboliczna – pick chroniony jest w top 55, a więc do Cavs trafi dopiero, jeśli będzie on wyborem z miejsc 56-60. Prawdopodobnie więc nie trafi.
Cavaliers zdecydowali się oddać 20-letniego Kevina Portera za bezcen – powodem są problemy wychowawcze, które sprawia młody koszykarz. Najpierw słyszeliśmy doniesienia o tym, że został aresztowany za posiadanie broni:
Okazało się jednak, że zawodnik co do zasady rozsiewa nienajlepszą atmosferę wokół siebie. Po powrocie do zespołu (po nieobecności z powodów… prawnych), wywołał awanturę w szatni. Kiedy okazało się, że pod jego nieobecność przeniesiono jego szafkę (wraz z zawartością, bez jego wiedzy, co rzeczywiście nie było najmilsze) w inne miejsce – takie na końcu pomieszczenia, które zwyczajowo zajmują zawodnicy grający mniejsze minuty – zachował się agresywnie:
Cleveland Cavaliers pozyskali Kevina Portera w drafcie 2019, wybierając go z 30. pickiem. Skrzydłowy wciąż grał na niskiej, debiutanckiej umowie (1,7 miliona za ten sezon), co zdecydowanie ułatwiło wymienienie go za bezcen. Klub nie zyskuje miejsca w salary, bo i tak znajdują się nad progiem – mają za to wolne miejsce w rotacji i najpewniej problem z głowy.
Houston Rockets, by dodać do składu Portera, zwolnili Chrisa Clemonsa, który przed sezonem zerwał ścięgno Achillesa. W minionym, debiutanckim sezonie, Porter rozegrał 50 meczów, w których notował średnio 10 punktów, 3,2 zbiórki i 2,2 asysty.