Bogdanovic pudłuje rzut życia, Harden się obudził, historyczny Chris Paul!

Bogdanovic pudłuje rzut życia, Harden się obudził, historyczny Chris Paul!

PHI – TOR – 132:97 [4-2]
PHX – NOP – 115:109 [4-2]
DAL – UTA – 98:96 [4-2]

Bojan Bogdanovic jest dziś na ustach wszystkich. Niestety nie z powodu świetnego występu, a z powodu tego jednego rzutu, który definitywnie zabrał Jazz szanse na awans z pierwszej rundy. W sumie zdobył 19 punktów, trafił 3/6 z dystansu. To jedno pudło na sekundy przed końcem znaczyło jednak wszystko:

Porażka tym boleśniejsza, że jeszcze na starcie trzeciej kwarty to właśnie Jazz wygrywali różnicą 12 punktów. Na szczęście dla Mavs aż 15 ze swoich 24 punktów w drugiej połowie zdobył Luka Doncic. Dla Słoweńca to pierwszy w karierze sezon, w którym wyszedł z pierwszej rundy Playoffów. W sumie do 24 oczek dorzucił on 9 zbiórek i 8 asyst. Kolejne 24 punkty dorzucił Jalen Brunson:

Historyczną noc ma za sobą Chris Paul. Nie tylko przeprowadził Suns do drugiej rundy, przyczyniając się znacznie do wygranej nad zaskakująco wymagającym rywalem, ale też zapisał się w historii. Jego linijka to 33 punkty, 5 zbiórek i 8 asyst, przy skuteczności 14/14 z gry i 4/4 z linii rzutów wolnych. W historii Playoffów nikt nie trafił aż 14 rzutów bez choćby jednego pudła:

YT/NBA

Poza celnymi rzutami i asystami, Chris Paul wciąż lubi też zaliczyć jakiegoś łokcia:

Dla Pelicans mimo wszystko był to wyjątkowo udany sezon. Bez Ziona Williamsona udało im się rzutem na taśmę wejść do Playoffów, a w nich sprawić problemy najlepszej drużynie sezonu regularnego. Trener Willie Green ma prawo być dumny:

Przed tą ekipą świetlana przyszłość:

Chyba wszyscy po cichu liczyli, że Raptors nawiążą walkę i napiszą jeszcze historię, że będą tą pierwszą ekipą, odrobi stratę 0-3 w serii i wygra. Szanse były jednak niewielkie – zwłaszcza przeciwko znów dobrze dysponowanym Sixers. Cały ten hype na comeback Raptors chyba tylko nakręcił Philly, bo po dwóch meczach zupełnego marazmu znów wyszli zmotywowani. Było gorąco:

Niestety, temperatury nie było, jeśli chodzi o wynik końcowy. Jeszcze do przerwy Sixers prowadzili zaledwie różnica 2 punktów, ale dwie ostatnie kwarty wygrali w sumie aż 70:36, nie zostawiając rywalom żadnych szans. Joel Embiid zacisnął zęby i z kontuzjowanym kciukiem zdobył 33 punkty, 10 zbiórek, oraz 3 bloki:

Co jednak ważne! Obudził się James Harden. W tym ważnym meczu James Harden przyszedł do gry. Nie powinno to być nic szokującego w przypadku zawodnika takiego formatu, ale od jakiegoś czasu nie mogliśmy tego doświadczyć. Nie był to jednak nakręcony James Harden strzelec po izolacjach. Aż trzech kolegów oddało od niego więcej rzutów, a on sam skupił się na rozegraniu piłki. Zaliczył w sumie 22 punkty, 6 zbiórek i 15 asyst przy zaledwie 3 stratach i przy zdecydowanie najlepszym w drużynie wskaźniku plus/minus na poziomie +38. W końcu jest go za co pochwalić:

YT/Nba Players Highlights