Arkadiusz Miłoszewski: Legia gra rewelacyjnie. My chcemy być jak Olympiakos!

Arkadiusz Miłoszewski: Legia gra rewelacyjnie. My chcemy być jak Olympiakos!

Arkadiusz Miłoszewski: Legia gra rewelacyjnie. My chcemy być jak Olympiakos!

– Legia gra rewelacyjnie, cieszy się koszykówką. Wiem, że z 75 procent ekspertów w Polsce typuje Legię do awansu. No trudno. Co mam z tym zrobić? W zeszłym roku też nas wszyscy skazywali na porażkę z Anwilem, a zdobyliśmy mistrzostwo – mówi Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin.

Dobiegła końca runda zasadnicza w ORLEN Basket Lidze w sezonie 2023/2024. W ostatniej kolejce mistrz Polski, King Szczecin, wygrał w Trójmieście z Treflem Sopot 98:92. Świetną partię rozegrał Avery Woodson, autor 22 punktów. Amerykanin trafił 8 z 12 rzutów z gry. Swoje „pięć minut” w tym meczu miał Przemysław Żołnierewicz, który zdobył 18 pkt.

– Mecz był brzydki dla kibiców, ale takie też będą play-off. Cios za cios. Najważniejsze jest to, by wygrywać, bez względu na styl. Jesteśmy przygotowani do gry w najważniejszej części sezonu – mówi Arkadiusz Miłoszewski.

Szczecinianie – ostatnią porażką w Toruniu – mocno sobie utrudnili życie przed 30. kolejką. Porażka w Sopocie zepchnęłaby ich na 5. miejsce. Tym samym mistrzowie Polski nie mieliby przewagi własnego parkietu w I rundzie play-off. Trener Kinga mówi, że jego zespół dobrze radzi sobie z presją, lubi grać, gdy ma „nóż na gardle”.

– Zdawaliśmy sobie sprawę z rangi tego meczu. Chcieliśmy go wygrać i tym samym nie patrzeć na inne drużyny. Zależało nam na tym, by play-off zacząć u siebie. Zawaliliśmy spotkanie w Toruniu i teraz mieliśmy „nóż na gardle”. Ale zauważyłem, że jak moja drużyna ma nóż na gardle, to nie gra źle – ocenia.

Rywalem Kinga w I rundzie play-off będzie Legia Warszawa. Niedawno zespół ze stolicy pokonał Kinga w Szczecinie 85:84. Rzut na zwycięstwo oddał Loren Jackson.

– Legia gra rewelacyjnie, cieszy się koszykówką. Warszawianie grają bardzo dobrze w defensywie – nie ukrywa Miłoszewski, który po chwili przypomina sytuację z poprzedniego sezonu. Wtedy jego King pokonał Anwil w ćwierćfinale 3:2. Później ograł Stal 3:1, a w finale uporał się ze Śląskiem 4:2.

– Wiem, że z 75 procent ekspertów w Polsce typuje Legię do awansu. No trudno. Co mam z tym zrobić? W zeszłym roku też nas wszyscy skazywali na porażkę z Anwilem, a zdobyliśmy mistrzostwo. Zobaczymy, jak będzie teraz. Myślę, że jesteśmy gotowi na tę rywalizację – podkreśla.

Trener Miłoszewski mówi, że w tych play-off chce grać… jak Olympiakos Pireus.

– Moim idolem, którego podziwiam i oglądam, jest trener Georgios Bartzokas, który obecnie pracuje w Olympiakosie Pireus. Jego zespół nieprawdopodobnie walczy w obronie. Każdy zawodnik jest tam zaangażowany i myśli o zespole. Chcemy grać jak Olympiakos w tych play-off! – deklaruje.

„Czy to nawiązanie do słów trenera Popiołka, który ostatnio na konferencji prasowej powiedział, że jego zespół jego gotowy na każdego, nawet na Olympiakos?” – dopytujemy trenera Kinga.

– To zbieg okoliczności! Ja nie oglądam konferencji. Lubię słuchać trenera Popiołka, bo to fajny gość, ale mam problem z oglądaniem jego osoby – odpowiada Miłoszewski w swoim stylu.

King w I rundzie ma przewagę własnego parkietu, ale czy to faktycznie atut tej drużyny? Szczecinianie – w co aż trudno uwierzyć – wygrali tylko 5 z 15 meczów rozegranych u siebie! „Jak to możliwe?” – pytamy Miłoszewskiego.

– Wszyscy mówią mi, że to głowa i dekoncentracja. Ale ja zwróciłbym uwagę na inny fakt. W zeszłym sezonie byliśmy niedoceniani. Na tym się nieco zbudowaliśmy, co finalnie zaprowadziło nas na samym szczyt. W tym sezonie sytuacja była inna. Wszyscy, którzy do nas przyjeżdżali, chcieli nas pokonać. W myśl zasady: „bij mistrza”. Zespoły były bardzo skoncentrowane. Chciały się pokazać przed mistrzem. Zawodnikom z mojej drużyny powtarzałem: „każdy z rywali chciałby być na twoim miejscu” – przyznaje.

Na koniec pytamy o wprowadzenie do zespołu dwóch zawodników (Matt Mobley i Michale Kyser), którzy zostali zakontraktowani na finiszu okna transferowego. Czy w Kingu są zadowoleni z ich gry? Odpowiedź Miłoszewskiego nie pozostawia złudzeń.

– Nie jestem zadowolony! Mobley nie może się odnaleźć. Zagrał dobry mecz w debiucie, a później kontuzja, która całkowicie wytrąciła go z rytmu. To nietypowy uraz. Stracił czucie w obu dłoniach, niestety bardziej w ręce rzucającej. To jest strzelec, łowca punktów, ale na razie brakuje mu tego flow. Mam nadzieję, że się odblokuje. Wierzę w niego. Kyser daje energię, ale cały czas szuka swojego miejsca w zespole. Potrafi trafić, ale myślę, że może grać lepiej w obronie – komentuje.

King Szczecin (4) – Legia Warszawa (5)
Mecz 1 – 2.05 (czwartek, Szczecin), godz. 20:00 – Polsat Sport 2
Mecz 2 – 4.05 (sobota, Szczecin), godz. 18:00 – Emocje.TV
Mecz 3 – 9.05 (czwartek, Warszawa), godz. 20:00 – Polsat Sport 3
Ew. mecz 4 – 11.05 (sobota, Warszawa)
Ew. mecz 5 – 14.05 (wtorek, Szczecin)

superbet logo ZAŁÓŻ KONTO I OGLĄDAJ MECZE PLK ZA DARMO! 📺🤩

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.