100. triple-double Jokicia, nieudany debiut Snydera, wspaniały comeback Warriors
Swój debiut na ławce trenerskiej Atlanty Hawks zaliczył dziś Quin Snyder. Był to jego powrót do roli szkoleniowca po prawie roku przerwy od pracy. Powrót prawie udany… Hawks jeszcze na kilka minut przed końcem utrzymywali niewielkie prowadzenie, które odebrał im jednak Bradley Beal. Lider Wizards w 4. kwarcie zdobył aż 12 z 34 punktów zespołu, przechylając szalę zwycięstwa na stronę stołecznej ekipy:
WAS – ATL – 119:116
MIL – BKN – 118:104
CHI – TOR – 98:104
LAL – MEM – 109:121
DEN – HOU – 133:112
SAC – OKC – 123:117
IND – DAL – 124:122
SAS – UTA – 102:94
POR – GSW – 105:123
MIN – LAC – 108:101
Bradley Beal po dwóch słabszych meczach wrócił na właściwe tory, zdobywając najwięcej punktów w tym sezonie, bo aż 37. Do tego dorzucił 3 zbiórki i 7 asyst, a wszystko to na skuteczności 17/30 z gry:
Złotymi zgłoskami w historii NBA znów zapisał się Nikola Jokic. Nie tylko poprowadził on Nuggets do zwycięstwa nad cieniutkimi Rockets, zdobywając 14 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst – przede wszystkim zapisał on na swoje konto 100. triple-double w karierze. Stał się tym samym dopiero 7. zawodnikiem w historii, którzy dobił do tej bariery. W samym tylko sezonie 2022/23 Jokic zanotował już 24 triple-double, podczas gdy – dla przykładu – wszyscy gracze konferencji wschodniej w sumie zanotowali ich 18:
Tak prezentuje się czołówka klasyfikacji wszechczasów pod względem liczby zanotowanych triple-double. Warto wziąć pod uwagę fakt, że Nikola Jokic rozgrywa swój dopiero ósmy sezon:
zawodnik | triple-double |
---|---|
Russell Westbrook | 198 |
Oscar Robertson | 181 |
Magic Johnson | 138 |
Jason Kidd | 107 |
LeBron James | 106 |
Nikola Jokic | 100 |
Wilt Chamberlain | 78 |
LeBron James opuści przynajmniej 2 tygodnie ze względu na kontuzję stopy. Dziś był widziany w bucie ortopedycznym. Odpowiedzialność za wyniki na ostatniej prostej sezonu spadła więc w dużej mierze na Anthony’ego Davisa. Ten zagrał przeciwko Grizzlies solidny mecz na 28 punktów, 19 zbiórek i 5 bloków, jednak to nie wystarczyło do zwycięstwa:
Ja Morant wyczuł krew i pod nieobecność lidera Lakers, zaaplikował im aż 39 punktów, dokładając 10 zbiórek i 10 asyst, czym skompletował całkiem solidne triple-double:
San Antonio Spurs ograli Utah Jazz, a ich najlepszym strzelcem okazał się ich lider, Keldon Johnson. Dla ans jednak najważniejsze, że kolejny dobry występ zanotował Jeremy Sochan. Nasz rodak w 27 minut zdobył 13 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst, popełniając po drodze tylko 1 stratę. Nieźle, jak na najlepiej asystującego gracza Spurs w tym meczu:
Golden State Warriors walczą pod nieobecność Stepha Curry’ego o utrzymanie pewnego miejsca w Playoffach. Dziś uczynili ku temu ważny krok, wygrywając z Portland Trail Blazers. Nie było to jednak łatwe – jeszcze w drugiej kwarcie to Portland prowadziło różnicą 23 punktów. Obrońcy tytułu zaliczyli jednak spektakularny comeback:
Że też ten chłopak zrezygnował ostatecznie z konkursu wsadów…
Milwaukee Bucks utrzymują najdłuższą w lidzę serię zwycięstw. Dopisali sobie 15. wygraną z rzędu po starciu z Brooklyn Nets, w którym wrócił Giannis Antetokounmpo. Wrócił po dwóch meczach, w których rozegrał po kilka minut i jednym, który opuścił z powodu problemów z mięśniem czworogłowym. Zanotował 33 punkty, 15 zbiórek i 4 asysty:
Po drugiej stronie bardzo wszechstronnie zaprezentował się Nic Claxton, który oprócz 9 punktów zanotował 7 zbiórek, 4 asysty, 3 przechwyty i 3 bloki:
Dallas Mavericks z Luką Donciciem i Kyrie Irvingiem mają sporo pecha… Albo mało zimnej krwi w końcówkach. To już ich trzeci przegrany wspólnie mecz i trzeci po wyrównanych ostatnich minutach. Ostatecznie jednak Mavs spudłowali 6 ostatnich rzutów z gry w tym spotkaniu, musząc uznać wyższość Pacers. Najlepszym graczem zwycięskiej ekipy okazał się Tyrese Haliburton, który uzbierał 32 punkty, 7 zbiórek i 6 asyst:
Sacramento Kings wygrali swój 4. z rzędu mecz, tym razem przeciwko Oklahomie City Thunder. Aż trzech ich zawodników zdobyło przynajmniej 20 punktów – byli to Harrison Barnes, Domantas Sabonis i Kevin Huerter. De’Aaron Fox zrobił sobie wolne:
Los Angeles Clippers polegli w starciu z Timberwolves, dla których aż 6 graczy zdobyło dwucyfrową liczbę oczek. Najwięcej – bo 20 – zanotował Jadem McDaniels:
Toronto Raptors podtrzymują zwycięską passę, pokonując Chicago Bulls. Najlepszym strzelcem zespołu Pascal Siakam z dorobkiem 20 punktów, 8 zbiórek i 3 asyst: