jedna noc, 2 mecz2… gdzie je obejrzeć?
na żywo, za darmo w SUPERBET! 📺🤩

superbet logo
wchodzę!
Wyniki NBA: Game-winner Jokicia, Victor Wembanyama Show w meczu z Bucks!

Wyniki NBA: Game-winner Jokicia, Victor Wembanyama Show w meczu z Bucks!

Wyniki NBA: Game-winner Jokicia, Victor Wembanyama Show w meczu z Bucks!
Photo by Ronald Cortes/Getty Images

Dziś nie można zacząć od niczego innego. Najpewniej już to widziałeś, ale to jest highlight tej nocy i jeden z highligtów sezonu. Golden State Warriors w ostatnim posiadaniu zrobili absolutnie wszystko, by zapewnić sobie dogrywkę. Nikola Jokic nie miał prawa tego trafić – nie z takiej pozycji, nie pod taką presją obrony:



Kosmiczny game-winner Jokicia nie był jednak jednostkowa akcją, która obróciła losy tego spotkania. Warriors pod koniec trzeciej kwarty wyszli na prowadzenie o wysokości kilkunastu punktów i utrzymywali je do połowy czwartej odsłony. Wtedy zaczęła się pogoń. Szansa na zwycięstwo po raz pierwszy na dobre rozbłysnęła po tym, jak Aaron Gordon przytomnie znalazł drogę ścięcia pod kosz na minutę przed końcem:

Bohaterem jest dziś Nikola Jokic i to jest zrozumiałe, ale architektem tego zwycięstwa jest bez wątpienia Aaron Gordon. W trakcie tej udanej pogoni w czwartej kwarcie zdobył 15 ze swoich 30 punktów, trafiajac 4/5 z gry i dostając się 6 razy na linię rzutów wolnych:


Minionej nocy miał miejsce pierwszy w historii pojedynek dwóch atletycznych wybryków natury: Giannisa Antetokounmpo i Victora Wembanyamy. To, że Giannis jest niesamowity, wiedzą i przyznają wszyscy. Nie wszyscy jednak w pierwszym sezonie 20-letniego Wemby’ego zauważają, jaki potencjał już teraz buzuje z niego na parkiecie. Wiele jest głosów drobnego rozczarowania, że nie wygląda wcale tak imponująco, że bez szału. Ludzie myśleli chyba, że on wejdzie i z miejsca zdobędzie tytuł i pobije wszystkie rekordy.

Spokojnie. Wemby gra w słabym zespole, ma gorsze momenty, ale wgląda kapitalnie i zjawiskowo. Zwłaszcza minionej nocy na tle takiego rywala jak Giannis.

Nieco ponad 20 sekund przed końcem meczu. Bucks prowadzą różnicą trzech punktów. Giannis wjeżdża pod kosz, żeby zamknąć spotkanie na dobre… Stop!

Piękny highlight i aż szkoda, że po tym bloku Bucks nie udało się trafić trójki i powalczyć o zwycięstwo. Bucks ostatecznie wygrali, show skradł Victor – nie tylko tym blokiem. Zobacz jak on się porusza – ścina po zasłonach bez piłki tak, jakby mógł należeć do Splash Bros w ich najlepszym okresie, mając przecież grubo ponad 220 cm wzrostu. Zwodem bez piłki potrafi wsadzić na rolki wybitnego obrońcę takiego jak Giannis, szalone:

Podający w tej akcji do Victora Jeremy Sochan trafił skromne 3/11 z gry, notując jednak ostatecznie niezłe 9 punktów, 8 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty.

Wróćmy jednak do Victora. Kolejna akcja jest niesamowita na tak wielu płaszczyznach. Jakby 220-centymetrowy center kozłujący na zasłonie nie był wystarczająco szokujący, robi on niewiarygodnie szybki split, tracąc kozioł… Ale odpowiednio szybko reflektując się, że może prawie z linii rzutu za trzy punkty odbić sobie piłkę od tablicy i po prostu dać z góry:

To jest kwintesencja niesamowitości tego chłopaka – ta akcja to idealny mix jego niesamowitych warunków, niespotykanego przy takich warunkach wyszkolenia technicznego i bardzo dobrego czytania gry na kilku płaszczyznach.

Jak już oglądamy widowiskowe akcje, to piękną paczkę dał Keldon Johnson:

Wembanyama ostatecznie zdobył w tym meczu 27 punktów, 9 zbiórek i 5 bloków, spędzając na parkiecie skromne 26 minut. Giannis na przeciwko niego rozegrał na czysto kwartę więcej, bo 39 minut, notując w międzyczasie 44 punkty, 14 zbiórek i 7 asyst. Wembanyamę stać na to, żeby wejść na taki poziom… Nie wiem, w przeciągu roku, dwóch? Jeśli wszystko dobrze pójdzie oczywiście. Świetny pojedynek: