Westbrook: Wielkość rynku nie ma już znaczenia

Wielkość rynku bardzo często odgrywa znaczącą rolę przy wyborze nowego klubu. Nie dla wszystkich to ma znaczenie, a do tego grona zalicza się Russell Westbrook.

Przy okazji ostatniego spotkania LA Lakers z OKC, Westbrook odpowiadał na liczne pytania dotyczące jego kolegi z drużyny, Paula George’a. Dla wielu fanów zaskoczeniem był fakt, że PG-13 tak szybko zdecydował się przedłużyć kontrakt z Thunder. Dodatkowo z miejsca odrzucił w ogóle spotkanie z Lakers.

Dla Russella jednak to nie było żadnym zaskoczeniem. Jego zdaniem bowiem, wielkość rynku na jakim grasz jest nieistotna:

„Nie wierzę w wielkość rynku. Żyjemy w erze social media i gdziekolwiek jesteś, jeśli grasz tak jak powinieneś, ludzie będą wiedzieć kim jesteś.”

Na potwierdzenie swoich słów podał własny przykład:

„Ja całą karierę gram w Oklahomie, a w pewnym momencie mojej kariery miałem niezwykłe szczęście grać w trzech czy czterech reklamach puszczanych w tym samym czasie.” 

Czy w obecnych czasach wielkość rynku faktycznie ma jeszcze jakieś znaczenie? I tak i nie. W erze powszechnego dostępu do internetu, możesz grać na malutkim rynku, a i tak zbudować świetny zespół i stać się wielką gwiazdą i Westbrook jest tego doskonałym przykładem. Z drugiej strony, wielkie miasta, towarzystwo gwiazd i uwaga reflektorów, a także sponsorów zawsze będą odgrywać poważną rolę i to się nie zmieni.

Nieustannie jednak ważny jest również poziom sportowy. Nowy Jork to największy rynek, lecz chaos organizacyjny skutecznie odstrasza wolnych agentów. Mimo tego, nieustannie pojawiają się plotki o poważnych szansach na Irvinga czy Duranta. To właśnie magia wielkiego rynku.

„Kibice i zawodnicy często podkreślają, że ktoś gra w drużynie z małego rynku. Dla mnie to bez znaczenia. Jeśli jesteś dobry, ludzie cię dostrzegą i dostaniesz wszystko czego potrzebujesz.”

Thunder doskonale to udowadniają będąc zespołem z małego rynku, niechętnym do płacenia podatku od luksusu. Mimo tego walczą regularnie w playoffach i zaliczani są do grona faworytów.

W spotkaniu przeciwko Lakers, które nastąpiło po tych wypowiedziach, Paul George w najlepszy możliwy sposób zaprezentował fanom Jeziorowców co mogli zyskać tego lata:

https://www.youtube.com/watch?v=Z041tQn0KzQ

Źródło: Youtube.com/FreeDawkins