Westbrook dogonił Oscara Robertsona, pojedynek strzelecki Curry vs Beal, powrót Nets

Westbrook dogonił Oscara Robertsona, pojedynek strzelecki Curry vs Beal, powrót Nets

WAS – IND – 133:132 (OT)
DET – PHI – 104:118
MEM – TOR – 109:99
BRK – DEN – 125:119
HOU – UTA – 116:124
OKC – GSW – 97:136
SAS – PTB – 102:124

Nie ulega wątpliwości, że był to mecz historyczny. Wizards po dogrywce pokonali Pacers, a Russell Westbrook z dorobkiem 33 punktów, 19 zbiórek i 15 asyst, zaliczył swoje 181. triple-double w karierze. Nie byle wyczyn – dokładnie tyle zanotował też Oscar Robertson, rekordzista ligi pod względem liczby zanotowanych triple-double. Westbrook wyrównał więc, a lada moment pobije rekord, który pozostawał niepobity od 1974 roku:

YT/NBA

Wyszczególnijmy – to do Westbrooka należał kluczowy blok, dający Wizards zwycięstwo:

Poza historycznym wydźwiękiem tego meczu, był on po porostu bardzo emocjonujący. Do dogrywki doprowadził Caris LeVert, który łącznie zdobył dla Pacers 35 oczek:

Swój wyścig po tytuł najlepszego strzelca w sezonie kontynuował w tym meczu Bradley Beal, zdobywając łącznie aż 50 punktów:

Na krok nie odstępuje Bealowi Stephen Curry – lider Warriors zdobył 49 punktów i trafił aż 11/21 rzutów za trzy, spędzając na parkiecie mniej niż 30 minut! Nie trzeba chyba dodawać, że GSW wysoko wygrało z Thunder:

Sytuacja w tabeli najlepszych strzelców przedstawia się następująco:

zawodnikśrednia punktów
1. Stephen Curry31,6
2. Bradley Beal31,1
3. Joel Embiid29,2
4. Damian Lillard28,6
5. Luka Doncic28,4

Emocji nie zabrakło też w meczu Nets z Nugets. Pod koniec drugiej kwarty zespół z Denvre wygrywał już różnicą ponad 20 punktów – Brooklyn wrócił jednak do gry, prowadzony przez Kevina Duranta (33 punkty) i Kyrie Irvinga (31 punktów), ostatecznie wygrywając to spotkanie:

Nuggets do samego końca mieli szansę, ale Jokic spudłował rudny rzut na kilka sekund przed końcem:

Facundo 'wy postójcie a ja wszystkich pobronię’ Campazzo:

Kolejne ważne zwycięstwo dla Blazers – zwycięstwo, które umacnia ich 6. pozycję w tabeli, pozwalającą uniknąc udziału w turnieju Play-In i dającą bezpośredni awans do Playoffów. Tym razem Spurs nie znaleźli odpowiedzi na duet Lillard (30 pkt) i McCollum (27 pkt):

Grizzlies poradzili sobie z Raptors, już właściwie grzebiąc ich szanse na awans do Playoffów. Najlepszym strzelcem Memphis okazał się Jaren Jackson Jr z dorobkiem 20 oczek:

Jazz poradzili sobie z nie walczącymi już o nic poza pickiem w drafcie Rockets. Najlepszym strzelcem okazał się nieoczekiwanie – pod nieobecność Mitchella i Conley’a – Georges Niang z 24 punktami na koncie:

DeQuanowi Jeffriesowi udało się nie byle co, bo wzięcie na plakat samego Rudy’ego Goberta:

Sixers wygrali z Pistons, a najwięcej punktów, 29, rzucił dla nich Joel Embiid:

Matisse Thybulle zanotował 5 przechwytów w zaledwie 19 minut gry – chłopak ma nieprawdopodobny potencjał defensywny: