Golden State Warriors szybko wrócą na szczyt?

Golden State Warriors szybko wrócą na szczyt?

Golden State Warriors zaliczyli jeden z najbardziej spektakularnych upadków w historii NBA. Z drużyny meldującej się po raz 5 z rzędu w Finałach, do ekipy będącej w czołówce loterii draftu. Paradoksalnie jednak, tak wielki upadek mocno martwi przeciwników Dubs.

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

Takie informacje dostarczył Tom Haberstroh z NBC Sports. Dziennikarz rozmawiał z wieloma działaczami i ogólny wniosek z tych konwersacji jest jeden – wszyscy wciąż obawiają się Golden State. Nie chodzi oczywiście jednak o potencjalne starcie z nimi w tym sezonie, lecz o przyszłoroczne rozgrywki, do których przystąpią wzmocnieni. Pytanie jak bardzo:

„Ludzie, z którymi rozmawiałem, mocno obawiają się Warriors. Boją się, że Bob Myers zamieni ich tegoroczny pick na jakiegoś All-Stara. Albo, że wyciągną w drafcie kogoś takiego jak Luka Doncic. Kolejna gwiazda, albo czołowy pick 2020 plus pełny skład wzmocniony jeszcze np. Ericiem Paschallem, który objawił się w tym roku – taka perspektywa przeraża wszystkich.”

Trzeba przyznać, że zdrowi Warriors wzmocnieni zawodnikiem z top3 draftu i z zadaniowcami pokroju właśnie Paschalla, którzy teraz zbierają cenne doświadczenie, wyglądają faktycznie potężnie, przynajmniej na papierze. Oczywiście ciężko będzie im wyłowić takiego geniusza jak Luka, ale skauci Dubs udowadniają co roku, że należą do ścisłej czołówki NBA, więc o dobry wybór raczej nie ma co się martwić.

A jeśli zdecydują się jednak postawić wszystko na jedną kartę i sprowadzić do zespołu gwiazdę zamiast utalentowanego młodzieńca? Tutaj wygląda to wcale nie gorzej. Poza pickiem bowiem, Myers ma do dyspozycji 17 milionów dolarów w ramach tzw. taxpayer exception i kilka kolejnych milionów za sprawą mid-level taxpayer exception, których mogą użyć przy transferach.

A zatem fala kontuzji, która nawiedziła Warriors, ostatecznie może zaowocować bardzo realną szansą na mistrzowski tytuł, już w kolejnym sezonie. Wszystko oczywiście zależy od tego, na którym miejscu ostatecznie wyląduje ich pick, szczególnie, że obecnie najgorszy bilans w lidze może nie dać wcale tak wiele, co widzieliśmy przy okazji ostatniego draftu.

Tak czy inaczej, przyszłość Dubs rysuje się znacznie lepiej, niż można by się spodziewać po teraźniejszości, a trio Curry/Thompson/Green może przynieść jeszcze wiele radości fanom już w San Francisco.

Źródło: Youtube.com/FreeDawkins