Thunder w tarapatach – zarządzają specjalne spotkanie

Członkowie zespołu Oklahoma City Thunder stwierdzili, że mają poważny problem. Postanowili zarządzić specjalne spotkanie.

Wiele czołowych ekip NBA na starcie tego sezonu nie radzi sobie dobrze – z różnych powodów. Niektórzy maja problemy z obroną, inni z motywacją (co się nie wyklucza), a inni po prostu nie zdążyli się jeszcze zgrać. Tak się przynajmniej wydaje – Oklahoma City Thunder są zupełnie nowym zespołem, opartym o zupełnie nowe gwiazdy.

Oklahoma, która powinna jednak z takim składem personalnym od razu wygrywać mecze sama przewagą talentu, notuje bilans zaledwie 4-7 i jest daleki od pierwszej ósemki. Wzorem Cleveland Cavaliers postanowili więc zwołać spotkanie graczy i sztabu trenerskiego. Stało się to po ostatnim przegranym meczu z Nuggets, który widocznie przelał czarę goryczy.

„Trzeba o tym porozmawiać, spojrzeć na to z innej perspektywy. Wszyscy muszą być razem w tej sytuacji – wszyscy muszą czuć odpowiedzialność za to, co dzieje z naszą drużyną.”

To słowa Carmelo Anthony’ego, który nota bene rozegrał przeciwko Nuggets naprawdę dobry indywidualnie mecz – zdobywając 28 punktów przeskoczył na 24. miejsce najlepszych strzelców w historii NBA wyprzedzając Allena Iversona. Patrząc na tabele można założyć, że w tym sezonie awansuje jeszcze o kilka pozycji.

Indywidualne cyferki Melo nie są jednak priorytetem. Jest nim wynik drużyny – to z tego powodu Sam Presti ściągnął dla Russella Westbrooka tak utalentowanych pomocników. Widać jednak, że trochę mu zajmie nauczenie się gry z tak dobrymi partnerami, którzy wymagają więcej ofensywnych posiadań. W nim i w Melo wciąż widać przyzwyczajenie, każące grać koszykówkę izolacyjną, podczas gdy kolektyw graczy jest skonstruowany idealnie pod zespołowe granie. Muszą się tego jeszcze nauczyć.