Terry Rozier: Jestem gotów na nowe rozdanie
Boston Celtics zakończyli dzisiaj swój sezon porażką przeciwko Milwaukee Bucks. Teraz staną przed niemal równie trudnym zadaniem jakim będzie offseason.
Celtics nie popisali się w drugiej rundzie playoffs przeciwko Milwaukee Bucks. Boston zmylił wszystkich swoją świetną postawą w serii z Pacers i meczu otwarcia z Kozłami. W kolejnych meczach jednak, Milwaukee było wyraźnie lepsze, a Celtowie grali tak jak przez większość regular season – brzydko i nieskutecznie.
Niestety koniec sezonu, nie oznacza końca problemów. Wręcz przeciwnie, wolna agentura może sprawić jeszcze więcej kłopotów. Kyrie Irving niemal na pewno opuści drużynę po sezonie, o czym świadczą jego wypowiedzi po dzisiejszym spotkaniu.
„Trzeba pogodzić się z laniem, jakie sprawili nam Bucks i ruszyć dalej. Ja zamierzam się skupić teraz na przyszłości i nie rozpamiętywać tego, co się stało.”
Nie są to słowa lidera drużyny i nie wskazują na to, żeby Kyrie przejmował się w ogóle fatalnym wynikiem drużyny. Zresztą po kompromitującej postawie w serii z Bucks, może to nawet lepiej jeśli nie przedłuży umowy z Bostonem.
Irving to jednak nie jedyny ważny zawodnik, który może opuścić drużynę latem. Terry Rozier, drugi rozgrywający będzie zastrzeżonym wolnym agentem i jak sam mówi, jest otwarty na każdą opcję:
„Wiele kwestii w tym roku było nie fair dla mnie, ale chodziło o dobro drużyny. Ja poświęciłem najwięcej z całej drużyny, ale zrobiłbym to bez wahania raz jeszcze.”
„Mam gdzieś co ktokolwiek uważa. Jestem topowym rozgrywającym w tej lidze. Jestem gotów na nowe rozdanie, niezależnie czy będzie to w Bostonie, czy gdzieś indziej.”
Terry zatem oczekuje miejsca w pierwszym składzie, o które zresztą upominał się już przed sezonem. Niestety dla niego, jako zastrzeżony wolny agent może nie mieć wiele do powiedzenia i jeśli Danny Ainge zechce to zatrzyma go w składzie. Pytanie, za jaką cenę?
Czy w obliczu bardzo prawdopodobnego odejścia Kyriego, Boston powinien przekazać stery w ręce Roziera? Czy może Scary Terry nie nadaje się do roli pierwszego rozgrywającego drużyny walczącej o tytuł? Z drugiej strony gorzej niż za tegorocznej kadencji Irvinga chyba nie będzie.
Źródło: Youtube.com/JustinLag