Skele wyjeżdża z Polski! Znamy kulisy transferu
Rostock Seawolves to nowy pracodawca Aigarsa Skele, który w dwóch ostatnich latach był gwiazdą ORLEN Basket Ligi. Łotysz miał na stole dwie oferty z klubów, które zagrają w europejskich pucharach, ale ostatecznie wybrał zespół, który poprowadzi Przemysław Frasunkiewicz, były trener Anwilu Włocławek.
Aigars Skele w pierwszym sezonie w barwach Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski średnio notował 14.9 punktu na mecz. W minionych rozgrywkach prezentował się jeszcze lepiej (15.7 i 9 asyst na mecz). Był jedną z największych gwiazd występujących na parkietach ORLEN Basket Ligi.
Łotysz ze Stalą zdobył brązowy medal w PLK, wygrał Superpuchar Polski i rozgrywki ENBL. Wiemy, że szefowie “Stalówki” chcieli go zostawić na kolejny sezon, ale nie byli w stanie spełnić jego żądań finansowych. Łotysz znacząco podwyższył swoje oczekiwania po dobrym sezonie.
Skele nie ukrywał tego, że chciał także spróbować swoich sił poza granicami Polski.
– Oczywiście ORLEN Basket Liga stoi na niezłym poziomie, ale kusi mnie, by spróbować gry w innej lidze w Europie. To są moje myśli, a zobaczymy, co przyniesie przyszłość – mówił w rozmowie z naszym serwisem.
Jego agent prowadził rozmowy z kilkoma klubami. Łotysz miał na stole trzy konkretne oferty. Dwie propozycje były z zespołów, które w przyszłym sezonie zagrają w europejskich pucharach. Sęk w tym, że na co dzień nie rywalizują w topowych ligach (Portugalia i Rumunia). Dlatego Skele nie zdecydował się przyjąć tych ofert.
Ostatecznie 31-letni rozgrywający podpisał umowę z niemieckim Rostock Seawolves (w BBL grają m.in. dwa zespoły z Euroligi), gdzie trenerem będzie Przemysław Frasunkiewicz, który ostatnio pracował w Anwilu Włocławek. Polak jest wielkim fanem umiejętności łotewskiego zawodnika. Wiemy, że Skele będzie odgrywał dużą rolę w jego zespole.
Z naszych informacji wynika, że Łotysz w Rostocku zarobi około 115-120 tys. euro.