Siakam, Brown i Hield wciąż czekają na przedłużenie kontraktów

Siakam, Brown i Hield wciąż czekają na przedłużenie kontraktów

Do 21 października jest czas na podpisanie przedłużeń kontraktów, więc zbliża się powoli czas decyzji. Ma to znaczenie przede wszystkim w kontekście zawodników na debiutanckich kontraktach, które dobiegają powoli końca.

Jednym z takich koszykarzy jest Pascal Siakam, który swoim ostatnim sezonem narobił sobie smaka na maksymalny kontrakt, co do którego Raptors nie są wcale przekonani. Według doniesień Josha Lewenberga, trwają rozmowy pomiędzy Siakamem a zarządem Raptors, jednak interesy nie są chyba do końca zbieżne. Władzom klubu zależy, by podpisane przedłużenie nie ograniczało zespołowi w przyszłości finansowej swobody.

Jeśli nie uda się do 21 października wypracować kompromisu, Pascal Siakam w sezonie 2020/21 zarobi 3,5 miliona na mocy oferty kwalifikacyjnej, by następnie wejść na rynek jako zastrzeżony wolny agent. Niby nie jest to dla Raptors finansowo fatalne rozwiązanie, bo przecież koniec końców w takim scenariuszu będą mieli oni ostatnie słowo, jednak ważne jest, żeby Pascal Siakam został w Toronto z własnej woli. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których zawodnicy coraz chętniej manifestują swoje niezadowolenie i chęć odejścia z klubu, który im nie odpowiada.

W podobnej sytuacji znajduje się Jaylen Brown, z którym negocjacje trwają już od jakiegoś czasu. Sam zainteresowany jednak w rozmowie z Marciem Steinem z New York Times podkreśla, że sytuacja ta nie spędza mu snu z powiek:

„Wszyscy mówią, że nie zaprzątają sobie głowy sprawą kontraktu, ale w jakimś stopniu zawsze pozostaje to z tyłu głowy. Szczerze mówiąc nie jest to jednak coś przytłaczającego. Zdaję sobie sprawę z talentu jaki mam. Jestem pewny siebie. Wierzę w swoje umiejętności. Nie jest to coś, co spędza mi sen z powiek, jeśli pytasz.”

Z zawodników, którzy po debiutanckim kontrakcie mogą liczyć na duże pieniądze, pozostaje też Buddy Hield, który po rewelacyjnym sezonie w barwach Kings może myśleć o kontrakcie w okolicach maksymalnej umowy. Jak na ten moment zarząd Kings wydaje się być jednak wyjątkowo ostrożny, by nie wtopić ze swoim pierwszym młodym gwiazdorem od dawna.

źródło:YouTube/NBA